Naukowcy twierdzą, że konie domowe pochodzą z Rosji i kończą dyskusję na ten temat
Konie towarzyszyły ludziom przez ogromną część naszej historii. Ich siła i szybkość zmieniła sposób, w jaki nasi przodkowie przemieszczali się z miejsca na miejsce, uprawiali ziemię i walczyli między sobą. Po tylu wiekach wreszcie mamy szansę dowiedzieć się, gdzie tak naprawdę zaczęła się wspólna opowieść koni i ludzi, tym samym kończąc spór trwający od dziesiątek lat.
Według autorów opublikowanego na łamach "Nature" artykułu pierwsze w pełni udomowione konie pojawiły się na naszej planecie ponad 4200 lat temu, na terenie dzisiejszej Rosji.
Kilka wieków później przedstawiciele gatunku znanego pod nazwą "koń domowy" domowy zamieszkiwali już całą Eurazję, praktycznie wypierając populację dzikich gatunków, takich jak konie Przewalskiego czy tarpany dzikie.
Odkrycie może nie wydawać się wzniosłe, ale dla świata nauki właśnie takim jest, gdyż jesteśmy świadkami historycznej chwili. Badacze od dekad spierali się na temat pochodzenia koni domowych. Przeróżne hipotezy wskazywały rejonu od Półwyspu Iberyjskiego po dzisiejszy Kazachstan i Mongolię.
- Debatowaliśmy, debatowaliśmy i debatowaliśmy w nieskończoność, ale nikt nie potrafił w pełni udowodnić swoich tez - mówi jeden z autorów badań, Ludovic Orlando, bioarcheolog z Centre for Anthropobiology and Genomics w Tuluzie we Francji.
Zespół badawczy Orlando przeanalizował próbki DNA pobrane z 273 szczątków koni, pochodzących nawet sprzed 50 tys. tysięcy lat. Większość badań wskazywała na to, że populacja koni w Eurazji była urozmaicona pod względem gatunkowym. Aż do pewnego momentu.
W roku około 2200 p.n.e. wariacja gatunkowa zanikła, a nasz kontynent zdominowały konie domowe. Badacze starali się odnaleźć pierwszych przedstawicieli tej linii. Znaleźli ich na Stepie Pontyjsko-Kaspijskim, na północ od Kaukazu i Morza Kaspijskiego, tam, gdzie dzisiaj znajdują się południowe rubieże Rosji.
- Z pewnością ludzie próbowali już wcześniej udomowić konie, ale dopiero od tego momentu możemy mówić o pełnym wykorzystaniu tych zwierząt przez nasz gatunek - mówi Orlando. - To jest ta chwila w historii, kiedy zaczęła wspólna historia ludzi i koni, która trwa już kilka tysięcy lat.