Niespodziewane źródło chorób i patogenów. To... używane ubrania

W ostatnich latach zainteresowanie odzieżą z drugiej ręki znacznie wzrosło. Wiele osób postrzega zakupy w second-handach jako tańszy i bardziej ekologiczny sposób na powiększenie garderoby. Jednak zanim założymy nowy nabytek, warto pamiętać o jednym - odzież używana może być źródłem wielu groźnych patogenów, dlatego kluczowa jest jej odpowiednia dezynfekcja.

W ostatnich latach zainteresowanie odzieżą z drugiej ręki znacznie wzrosło. Wiele osób postrzega zakupy w second-handach jako tańszy i bardziej ekologiczny sposób na powiększenie garderoby. Jednak zanim założymy nowy nabytek, warto pamiętać o jednym - odzież używana może być źródłem wielu groźnych patogenów, dlatego kluczowa jest jej odpowiednia dezynfekcja.
Coraz więcej osób stawia na odzież z second handów. Lepiej znać ryzyko /luboivanko /123RF/PICSEL

Skóra człowieka jest naturalnie pokryta milionami bakterii, grzybów i wirusów, które razem tworzą tzw. mikrobiom skóry. Oznacza to, że każda noszona przez nas odzież ma bezpośredni kontakt z tymi mikroorganizmami. Tymczasem bakterie takie jak Staphylococcus (odpowiedzialne za infekcje skórne), Streptococcus (wywołujące anginę) czy grzyby takie jak Candida (powodujące drożdżycę) mogą przetrwać na ubraniach, szczególnie jeśli nie zostały one odpowiednio wyczyszczone przed sprzedażą.

Odzież z drugiej ręki jako siedlisko patogenów

Ubrania z second-handów mogą zatem przechowywać wiele różnych patogenów, które były obecne na ciele poprzedniego właściciela. Wśród wykrytych mikroorganizmów znajdują się bakterie takie jak Staphylococcus aureus (powodujące infekcje skóry i krwi), Salmonella, E. coli, wirusy wywołujące zapalenie żołądka i jelit (np. norowirus i rotawirus) oraz grzyby powodujące grzybicę stóp i świerzb. Badania przeprowadzone na odzieży z lumpeksów, sprzedawanej na rynku w Pakistanie, wykazały obecność bakterii Bacillus subtilus i Staphylococcus aureus, które mogą prowadzić do infekcji skórnych i krwi. Ponadto na odzieży z drugiej ręki wykryto pasożyty, które mogą powodować infekcje skórne.

Reklama

Jak długo bakterie mogą przeżyć na ubraniach?

Bakterie mogą przetrwać na ubraniach przez długi czas, zwłaszcza jeśli znajdą się w sprzyjających warunkach. Badania wykazały, że bakterie takie jak E. coli, Staphylococcus aureus czy Streptococcus pyogenes, mogą przetrwać na odzieży przez miesiące, szczególnie w temperaturze pokojowej. Na tkaninach bawełnianych lub mieszanych bakterie przeżywały nawet do 90 dni, a na tkaninach poliestrowych - aż do 200 dni. 

Większość bakterii przetrwała lepiej w warunkach wysokiej wilgotności, co sugeruje, że odzież powinna być przechowywana w suchym środowisku, aby zminimalizować rozwój mikroorganizmów. I choć trudno dokładnie określić ryzyko zakażenia, jakie niesie ze sobą noszenie odzieży z drugiej ręki (gdyż nie przeprowadzono jeszcze kompleksowych badań w tej kwestii), osoby z osłabionym układem odpornościowym są zdecydowanie bardziej narażone na infekcje. 

Aby zminimalizować ryzyko, należy więc prać używaną odzież w gorącej wodzie (około 60°C) z detergentem. Taka temperatura skutecznie usuwa zanieczyszczenia oraz neutralizuje patogeny, ale nie zaszkodzi dodać do prania również środek dezynfekujący. Warto również pamiętać, że nowa odzież, prosto ze sklepu, również może być źródłem zanieczyszczeń, bo mogło ją wcześniej mierzyć wiele osób, dlatego ją także warto wyprać przed pierwszym założeniem.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: patogeny | bakterie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy