Niezwykły pochówek dziecka sprzed 10 tysięcy lat

Międzynarodowy zespół naukowców opublikował na łamach Scientific Reports analizę pochówku dzieciątka, którego szczątki odnaleziono w jaskini Arma Veirana umiejscowionej w północno-zachodnich Włoszech niedaleko miasta Albenga.

Wykopaliska archeologiczne rozpoczęły się już w 2015 roku, a dwa lata później natknięto się na pierwsze kości dziewczynki. W tak zwanym międzyczasie odnaleziono również przeróżne narzędzia datowane nawet na ponad 50 tysięcy lat oraz pozostałości po dawnych posiłkach takie jak nacięte kości czy zwęglony tłuszcz.

Grób datuje się na około 10 tysięcy lat, co oznacza, że pogrzebane dziecko jest najstarszym znanym nam niemowlęciem płci żeńskiej pochowanym na terenie Eurazji. Neve - jak została nazwana przez badaczy - zmarła zaledwie od 40 do 50 dni po urodzeniu, czego dowiedziono dzięki specjalistycznemu badaniu białek pochodzących ze szkliwa zębów.

Co niezwykle interesujące, przy szczątkach znaleziono ponad 60 muszelek, z których swego czasu wykonano ozdobne naszyjniki. Większość muszelkowych koralików miało znaczne oznaki użytkowania, co oznacza, że pierwotnie używano ich w innym celu, a dopiero później podarowano je zmarłej.

Innym frapującym przedmiotem odkrytym przy grobie jest pazur drapieżnego ptaka pochodzący prawdopodobnie od puchacza. Te artefakty wskazują, że dzieciątko zostało pochowane ze szczególnym szacunkiem i dbałością w nadzwyczajnie wystawny sposób.

Praktyka grzebania niemowląt była wyjątkowo rzadkim obyczajem, dlatego wspomniane odkrycie jest aż tak niezwykłe z naukowego punktu widzenia. Pomaga nam lepiej zrozumieć światopogląd ludzi żyjących w tak odległych czasach oraz ich strukturę społeczną. Przykład Neve pokazuje, że nawet najmłodszych przedstawicieli uznawano za pełnoprawnych członków grupy.