Odkryto najstarszą kopalnię w obu Amerykach. Liczy tysiące lat

Starożytna kopalnia znajduje się w USA, w stanie Wyoming. Według ustaleń archeologów liczy sobie prawie 13 000 lat. Co mogli wydobywać ludzie z tego miejsca?

Badania prowadzone przez archeologów stanu Wyoming oraz naukowców z University of Wyoming odkryli, że licząca prawie 13 000 lat kopalnia służyła do wydobywania czerwonej ochry. Odkrycie sugeruje, że może być to najstarsza kopalnia w obu Amerykach.

Pierwsze badania były prowadzone już w 1986 roku. Z kolei szczegółowe analizy przeprowadzano od roku 2016.

Czerwona ochra (hematyt) w społeczeństwach paleoindiańskich (przedindiańskich) spełniała szeroki zakres funkcji. Przede wszystkim była wykorzystywana jako pigment podczas różnego rodzaju rytuałów. Ślady ochry zostały odnalezione m.in. w starożytnych grobach i pozostałościach po osadach.

Reklama

Badana kopalnia jest jedną z zaledwie pięciu tego typu miejsc zidentyfikowanych w obu Amerykach.

W kamieniołomie odkryto artefakty wykonane przez społeczność Clovis (paleoindianie), którzy są uważani za pierwszych mieszkańców Ameryki Północnej. Żyli oni w czasie ostatniego zlodowacenia i polowali m.in. na mamuty, czy mastodonty. Odnaleziono tu narzędzia, koraliki z muszli, czy groty strzał wykonane z kamienia.

Wykopaliska archeologiczne były prowadzone w latach 2017-2020. W ciągu tego czasu udokumentowano kilka tysięcy obiektów prehistorycznych datowanych na okres paleoindiański.  Archeolodzy odnajdywali średnio aż 30 fragmentów narzędzi kamiennych na jeden metr kwadratowy. Odnaleziono także wiele kości zwierząt oraz poroża, które służyły do wydobywania czerwonej ochry.

Archeolodzy przypuszczają, że właśnie z tego kamieniołomu pochodziła ochra odnajdywana w całym środkowym obszarze Ameryki Północnej.

Z najnowszych badań wynika, że miejsce to było wykorzystywane dwa razy. Początek wydobycia i zasiedlenia miał miejsce 12 840 lat temu i trwał kilkaset lat. Oprócz działalności związanej z ochrą, Paleoindianie produkowali i naprawiali tutaj swoją broń. Następnie z niewiadomych przyczyn nastąpiła przerwa w zasiedleniu tego miejsca, która trwała przynajmniej 100 lat. Następnie obszar kamieniołomu został znów "aktywowany".

Nadal trwają intensywne prace archeologiczne, które pozwolą na lepsze zrozumienie wszelkich pradziejowych zależności.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Archeologia | Ameryka | kopalnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy