Oglądasz tak Netflixa? Naukowcy to zbadali, wnioski zaskakują
Dla wielu osób jedną z ulubionych form spędzania wolnego czasu jest włączenie serwisu typu Netflix albo TV i wielogodzinne oglądanie seriali. Badacze postanowili sprawdzić, jak oglądanie odcinka za odcinkiem wpływa na organizm człowieka. Okazało się, że widzowie praktykujący tzw. binge watching są w grupie ryzyka częstszego budzenia się w nocy ze względu na... parcie na pęcherz! To jednak nie wszystko. Według ekspertów taka forma spędzania czasu może w niektórych przypadkach prowadzić nawet do rozwoju poważnej choroby.
Mnogość kanałów telewizyjnych oraz serwisów strumieniujących sprzyja temu, że wiele osób wolny czas spędza, oglądając filmy i seriale. Płynące z tego korzyści w postaci odpoczynku, relaksu i rozrywki to jednak nie wszystko.
Jak donoszą eksperci na łamach czasopisma "Neurourology and Urodynamic", takie zajęcie negatywnie wpływa na nasz sen. Nie chodzi jednak o bezsenność czy zaburzenia marzeń sennych, a o częste wybudzanie na skorzystanie z toalety. Do tego dochodzi ryzyko rozwoju cukrzycy.
Disney, HBO, a może Netflix? Niezależnie, co oglądasz, możesz mieć ten problem
Badacze z Chin przeanalizowali ogrom danych, wynikających z ankiety zdrowotnej przeprowadzanej w latach 2011-2016 i obejmującej uczestników w wieku 20 lat wzwyż. Tysiące osób zgłaszało w tym badaniu występowanie nykturii. Jest to odczuwanie potrzeby oddania moczu częściej niż dwa razy w trakcie nocnego odpoczynku. Innymi słowy, chodzi o wielokrotne wybudzanie się w nocy po to, aby skorzystać z toalety.
Naukowcy ustalili pewne kryteria i po wzięciu pod uwagę czynników takich jak wiek, płeć, wskaźnik masy ciała, pochodzenie etniczne, poziom wykształcenia oraz to, czy dana osoba choruje na cukrzycę, doszli do zaskakujących wniosków.
Binge watching i zaburzenia nocnego odpoczynku
Eksperci ustalili, że ryzyko wystąpienia nykturii było o 48 proc. wyższe u osób, które spędzały pięć lub więcej godzin dziennie na oglądaniu telewizji, lub platform typu Netflix w porównaniu z tymi, które oglądały TV albo serwisy strumieniujące mniej niż godzinę.
- W naszym rozumieniu badanie to stanowi pierwszą analizę korelacji między czasem oglądania telewizji i/lub serwisów wideo a nykturią - piszą badacze.
Mechanizm tej współzależności jest nadal słabo poznany, jednak jak można się domyślać, swoje korzenie ma m.in. w sposobie spędzania czasu w ten sposób. Zwykle polega to na wygodnym usadowieniu się pod kocem, podjadaniu smakołyków i piciu różnych napojów. Takie zajęcie jest dla wielu ludzi formą doskonałego relaksu i nie ma się tu czemu dziwić. Jak zauważają badacze, taka rozrywka ma też jednak swoje mroczne strony i warto mieć to na uwadze.
Oglądanie odcinka za odcinkiem a cukrzyca
Naukowcy przestrzegają przede wszystkim przed tym, że taki sposób spędzania czasu - wielogodzinne siedzenie w jednej pozycji i raczenie się smakołykami - zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. Eksperci twierdzą, że należy wprowadzić wytyczne dla ochrony zdrowia, aby personel częściej informował pacjentów o tych powiązaniach i zwracał uwagę, że nykturia może być też pierwszym objawem alarmującym o rozwijającej się cukrzycy.
- Rosnąca świadomość społeczna na temat tego potencjalnego zagrożenia dla zdrowia zachęci ludzi do większej dbałości o czas spędzony przed telewizorem i/lub serwisem strumieniującym - podkreślają autorzy badań.
James Catto, profesor niezwiązany z badaniami naukowców z Chin, zwrócił uwagę, że badania nie są jednoznaczne i miały pewne ograniczenia, a wyniki nie świadczą o nykturii u tylko jednej, omawianej grupie osób. Jak podkreślił, symptom ten jest powszechny, szczególnie u osób starszych. Dodał jednak, że w przypadku obserwacji omawianych w badaniu objawów, warto skorzystać z pomocy specjalisty.
- Jeśli dużo wychodzisz w nocy i przeszkadza ci to, udaj się do lekarza rodzinnego, który wykona kilka badań, aby upewnić się, że nie masz cukrzycy - powiedział Catto. - Większość ludzi nie przejmuje się jednak tym, że wstają parę razy w nocy do toalety - dodał.