Opracowali maszynę czytającą w myślach. Jej działanie przyprawia o dreszcze

Zespół Uniwersytetu Teksańskiego w Austin poinformował na łamach magazynu Nature Neuroscience, że odkrył sposób wykorzystania skanów mózgu i sztucznej inteligencji do transkrypcji "tego, co ludzie myślą", stawiając tym samym pierwszy krok w kierunku czytania w myślach.

Zespół Uniwersytetu Teksańskiego w Austin poinformował na łamach magazynu Nature Neuroscience, że odkrył sposób wykorzystania skanów mózgu i sztucznej inteligencji do transkrypcji "tego, co ludzie myślą", stawiając tym samym pierwszy krok w kierunku czytania w myślach.
Opracowali maszynę, która czyta w myślach. Przyszłość nie wygląda dla nas zbyt różowo? /Nolan Zunk/University of Texas at Austin /domena publiczna

Wcześniejsze badania wykazały, że specjalne implanty mózgowe czy też interfejsy mózg-komputer - skupiające się na części mózgu, która kontroluje usta, gdy próbują one sformułować słowa - są w stanie "odczytać" myśli pacjentów, którzy utracili zdolność mówienia czy pisania, a następnie przełożyć je na komputerowe mowę czy pismo. Jak jednak łatwo się domyślić, wymagają one ryzykownej operacji wszczepienia implantu do mózgu, dlatego naukowcy Uniwersytetu Teksańskiego w Austin postanowili spróbować innego podejścia, a mowa o pierwszym systemie typu dekoder językowy, który nie wymaga inwazyjnego zabiegu.

Reklama

Naukowcy naprawdę potrafią czytać w myślach

Naukowcy zmapowali, w jaki sposób słowa, wyrażenia i znaczenia wywołują reakcje w obszarach mózgu, o których wiadomo, że przetwarzają język. Następnie wprowadzili te dane do modelu języka sieci neuronowej, który wykorzystuje GPT-1 (poprzednika technologii sztucznej inteligencji wdrożonej później w niezwykle popularnym ChatGPT) i został przeszkolony, aby przewidywać, jak mózg danej osoby zareaguje na usłyszaną mowę. Efekty? Dużo lepsze od spodziewanych i pod względem dokładności przewyższające wszystkie dotychczasowe interfejsy mózg-komputer.

Aby przetestować dokładność modelu, każdy uczestnik badania wysłuchał pewnej historii podczas badania fMRI, a system miał za zadanie ją odtworzyć na podstawie aktywności mózgu. Szybko okazało się, że nie ma większych problemów, aby uchwycić sedno tego, co słyszał uczestnik badania. Na przykład, gdy uczestniczka usłyszała zdanie "nie mam jeszcze prawa jazdy", model zapisał "jeszcze nawet nie zaczęła się uczyć jeździć"- nie do końca to samo, a do tego AI miało problem z zaimkami osobowymi, ale sens został zachowany. Co więcej, dekoder działał równie sprawnie, kiedy uczestnicy badania myśleli o pewnych historiach lub oglądali nieme filmy.

Jak zauważa David Rodriguez-Arias Vailhenm, profesor bioetyki z hiszpańskiego Granada University, to zdecydowanie przybliża nas do przyszłości, w której "maszyny będą mogły czytać w myślach i zapisywać myśli", co może odbywać się bez wiedzy i woli ludzi, np. podczas snu.

Naukowcy przewidzieli takie obawy i przeprowadzili testy w tym kierunku, które wykazały, że ich dekodera nie można używać na osobach, które nie spędziły wcześniej długich godzin w funkcjonalnym skanerze rezonansu magnetycznego (fMRI), aby dostosować system do ich mózgu. Istnieją też techniki, za pomocą których można sabotować działania dekodera, np. liczenie do siedmiu, wyobrażanie sobie zwierząt itd.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: interfejs mózg-komputer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy