Oznaki raka można wykryć nawet 20 lat przed wystąpieniem objawów
Early Cancer Institute przekonuje, że oznaki raka można wykryć na wiele lat przed wystąpieniem objawów. Właśnie rozpoczął prace mające na celu określenie zmian występujących w komórkach na długo przed przekształceniem się ich w nowotworowe.
Naukowcy z niedawno otwartego instytutu onkologicznego na Uniwersytecie w Cambridge nie marnują czasu i już rozpoczęli prace mające na celu określenie zmian zachodzących w komórkach na wiele lat przed ich przekształceniem się w nowotworowe. Ich zdaniem oznaki raka można bowiem zidentyfikować dużo wcześniej, niż ma to miejsce w obecnej diagnostyce, co może przynieść rewolucję w leczeniu raka.
Instytut Early Cancer Institute, który właśnie otrzymał 11 milionów funtów od anonimowego dawcy, koncentruje się na znalezieniu sposobów walki z nowotworami, zanim te dadzą jakiekolwiek objawy. W badaniu wykorzystane zostaną najnowsze odkrycia, które wykazały, że u wielu osób przez długi czas rozwija się tzw. stan przednowotworowy, którego zidentyfikowanie umożliwić może walkę ze zmianą, zanim ta urośnie czy rozprzestrzeni się po organizmie pacjenta.
Opóźnienie rozwoju nowotworu może trwać latami, czasem dekadę lub dwie, zanim choroba nagle ujawni się pacjentom
Potrzebne są tanie i masowe testy
Jak wyjaśniają lekarze potrzebujemy zupełnie innego podejścia, takiego pozwalającego na wczesne wykrycie osoby zagrożonej nowotworem za pomocą testów, które można poddać dużej liczbie osób. Jednym z przykładów jest cytogąbka - gąbka na sznurku opracowana przez zespół prof. Fitzgerald, którą połyka się jak pigułkę. Ta rozszerza się w żołądku do postaci gąbki, a następnie można ją podciągnąć do przełyku, zbierając po drodze komórki.
Komórki zawierające białko zwane TFF3, które występuje tylko w komórkach przedrakowych, zapewniają wczesne ostrzeżenie, że pacjent jest narażony na ryzyko raka przełyku i wymaga monitorowania. A co najważniejsze, test jest tani i prosty do wykonania, więc można go przeprowadzać na masową skalę - to mocno kontrastuje z obecnym podejściem do profilaktyki nowotworów, gdzie nawet badania markerów nowotworowych są wykonywane "oszczędnie".
Zmiany pojawiają się 10, a nawet 20 lat wcześniej
A skoro już przy testach z krwi jesteśmy, są one zresztą priorytetem instytutu, który ma do dyspozycji m.in. próbki dostarczone przez kobiety w ramach wcześniejszych badań przesiewowych w kierunku raka jajnika i nazywa je "kopalnią złota". Korzystając z tych próbek, badacze zidentyfikowali zmiany, które odróżniają dawców, u których zdiagnozowano nowotwór krwi 10 lub nawet 20 lat po dostarczeniu próbek, od dawców, u których takie schorzenia nie wystąpiły.
Inny z zespołów instytutu opracowuje obecnie biomarkery zapewniające lepsze sposoby identyfikowania osób, u których istnieje ryzyko złego rokowania z powodu raka prostaty. W tym przypadku kluczowym elementem strategii ma być zaś określenie osób zagrożonych, na przykład osób z rodzin, które mają odziedziczoną predyspozycję do nowotworów.
Odkrywamy, że na ponad dziesięć lat przed wystąpieniem objawów białaczki, we krwi człowieka zachodzą wyraźne zmiany genetyczne. To pokazuje, że istnieje długa szansa, którą można wykorzystać, aby interweniować i zastosować leczenie, które zmniejszy ryzyko zachorowania na raka
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!