Potwór z Loch Ness gigantycznym węgorzem? Naukowcy sprawdzili!
Większość naukowców uznaje obecną dokumentację mającą udowodnić istnienie Nessie za nieprzekonującą, ale nie oznacza to wcale, że nie mają zamiaru poważnie zajmować się tematem - wystarczy spojrzeć na najnowsze badanie weryfikujące jedną z teorii.
Środowisko naukowe nie ma wątpliwości, że większość relacji o słynnym potworze z Loch Ness to oszustwa lub dokumentuje spotkania ze znanymi nam zwierzętami i zjawiskami, ale w obliczu niegasnącego zainteresowania i wiary wielu osób z całego świata, stara się zachować otwarty umysł.
Warto w tym miejscu wyjaśnić, że oficjalnie Nessie - bo tak pieszczotliwie nazywa się potwora ze szkockiego jeziora Loch Ness - jest kryptydą, czyli hipotetycznym zwierzęciem, którego istnienie jest obiektem badań kryptozoologów, lecz nie zostało potwierdzone przez zoologię (najczęściej chodzi o zwierzęta uznane za wymarłe bądź znane jedynie z przekazów).
I podobnie jak Yeti, Wielka Stopa, Chupacabra i wiele innych kryptyd, potwór z Loch Ness od stuleci działa na naszą wyobraźnię. Pierwsze pisane wzmianki o potworze datuje się już na ok. 700 n.e., a wśród możliwych wyjaśnień fenomenu często pojawia się teoria, która sugeruje, że Nessie jest w rzeczywistości... gigantycznym węgorzem.
Naukowcy, a konkretniej Floe Foxon Folk Zoology Society, postanowiła powiedzieć sprawdzam, a wynikami swoich badań dzieli się na łamach magazynu naukowego JMIRx Bio - mówiąc krótko, biorąc pod uwagę wcześniejsze szacunki wielkości potwora, prawdopodobieństwo spotkania tak dużego węgorza jest niemal zerowe.