Prawdziwy rój trzęsień ziemi na Antarktydzie. Zarejestrowano ich aż 85 000!
Podwodny wulkan w pobliżu Antarktydy wybudził się z głębokiego snu. Najprawdopodobniej „wstał lewą nogą”, gdyż od momentu wybudzenia, czyli od początku roku 2020 roku do listopada tego samego roku, wywołał 85 000 trzęsień ziemi. Co się stało w regionie bieguna południowego?
Według najnowszych badań trzęsienia najprawdopodobniej były spowodowane "kolumną" gorącej magmy, która wbijała się w skorupę ziemską.
"Rój" pojawił się wokół Orca Seamount, czyli podwodnego nieaktywnego wulkanu, który wznosi się na wysokość 900 metrów ponad morskie dno. Wulkan usytuowany jest w Cieśninie Bransfield, które jest wąskim przejściem między Szetlandami Południowymi a północno-zachodnim krańcem Antarktydy.
W tym regionie płyta tektoniczna Phoenix "zanurza się" pod kontynentalną płytę Antarktydy, tworząc strefę uskoków. Jednocześnie rozciąga niektóre fragmenty skorupy i tworzy szczeliny w innych miejscach.
Zbadanie nietypowego zjawiska było trudne, gdyż w pobliżu znajdują się jedynie dwie stacje sejsmiczne. Naukowcy wykorzystali szereg danych z innych jednostek, które mogły zarejestrować drgania.
Dwa największe trzęsienia ziemi, w tej serii, odnotowano w październiku 2020 roku (o magnitudzie 5,9) oraz w listopadzie tego samego roku (o magnitudzie 6,0). Po drugim trzęsieniu aktywność sejsmiczna regionu znacznie osłabła. Według zebranych danych geodezyjnych nadnaturalna aktywność przesunęła ziemię na Wyspie Króla Jerzego o około 11 cm.
Tylko 4 proc. tego przemieszczenia można bezpośrednio tłumaczyć trzęsieniami ziemi. Naukowcy podejrzewają, że ruch magmy w kierunku skorupy ziemskiej mógłby być odpowiedzialny za te nagłe przesunięcia ziemi.
"Uważamy, że trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,0 w jakiś sposób spowodowała pewne pęknięcia i zmniejszyła ciśnienie magmy"
Jeśli doszło do podwodnej erupcji, prawdopodobnie stało się to czasie najsilniejszego zarejestrowanego trzęsienia ziemi. Jak dotąd nie ma bezpośrednich dowodów na erupcję. Aby potwierdzić, że masywny wulkan tarczowy wysadził swój szczyt, naukowcy musieliby wysłać specjalną misję do cieśniny, aby dokładnie zbadać dno morskie w tym miejscu i porównać ją z mapami historycznymi.