Spędził 1000 dni w kosmosie. To absolutny rekord

Oleg Kononenko zapisuje się w historii jako człowiek, który najdłużej przebywał w przestrzeni kosmicznej. Już w lutym tego roku jego wynik był imponujący, ale astronauta wciąż pracuje na ISS, co oznacza, że obecnie ma już na koncie 1000 dni spędzonych poza Ziemią!

Oleg Kononenko zapisuje się w historii jako człowiek, który najdłużej przebywał w przestrzeni kosmicznej. Już w lutym tego roku jego wynik był imponujący, ale astronauta wciąż pracuje na ISS, co oznacza, że obecnie ma już na koncie 1000 dni spędzonych poza Ziemią!
Naukowcy odkryli jaki wpływ na zdrowie ma promieniowanie kosmiczne i brak grawitacji /forplayday /123RF/PICSEL

Co prawda do pobicia rekordu pojedynczego najdłuższego lotu kosmicznego jeszcze daleka droga, bo ten należy do rosyjskiego astronauty Walerija Polakowa, który w latach 1994 i 1995 spędził na pokładzie stacji kosmicznej Mir 437 dni i 18 godzin, to osiągnięcie Olega Kononenko i tak zasługuje na odnotowanie, bo nieustannie śrubuje on swój rekord łącznego czasu spędzonego w przestrzeni kosmicznej. 

Ten został ustanowiony w lutym tego roku, kiedy to "licznik" Rosjanina wskazał 878 dni na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, spędzonych tam w ramach wielu misji od 2008 roku. Tym samym pobił on wynik innego rosyjskiego astronauty Giennadija Padałki, który spędził w przestrzeni kosmicznej 878 dni, 11 godzin, 29 minut i 48 sekund w ciągu pięciu misji w latach 1998-2015.

Reklama

1000 dni w kosmosie

Trwająca aktualnie misji Kononenki, która rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku, powoli dobiega końca, bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, astronauta pozostanie na ISS do września tego roku. Niemniej z każdym dniem poprawia swój wynik, wczoraj pokonał barierę 1000 dni, a przed nim jeszcze ok. 100 kolejnych. Jak przekonywał jednak kilka miesięcy temu w wypowiedzi dla rosyjskiej agencji TASS, chociaż jest dumny ze swoich osiągnięć, bardziej od osobistych rekordów cieszy go fakt, że rekord należy do Rosjanina.


O niesamowitym osiągnięciu swojego astronauty nie omieszkała też przypomnieć Rosyjska Agencja Kosmiczna (Roskosmos), która oznajmiła w komunikacie prasowym, że Kononenko stał się pierwszym człowiekiem na świecie, który dokonał tego wyczynu. O rekordzie kolegi po fachu nie zapomnieli też inni astronauci, bo jak twierdzi Kononenko, jako jedni z pierwszych rekordu gratulowali mu Amerykanie przebywający na ISS. 

To wyzwanie, które ma wpływ na zdrowie

I nie da się ukryć, że to wyczyn tym bardziej imponujący, że nie pozostaje bez wpływu na zdrowie, bo chociaż większość fizycznych zmian i dolegliwości ustępuje po pewnym czasie od powrotu na Ziemię, inne zostają z astronautami na dłużej (a nie ma też pewności, czy nie na stałe).

Jak wiemy z wielu badań, najbardziej dotkliwe są utrata gęstości kości i zanik mięśni. W każdym miesiącu przebywania w kosmosie ludzie tracą od 1 do 1,5 procent gęstości mineralnej kości w krytycznych obszarach, takich jak kończyny dolne i kręgosłup. I mimo że ISS dysponuje sprzętem do ćwiczeń, a członkowie załogi spędzają około dwóch godzin dziennie na ćwiczeniach, utrata mięśni jest nieunikniona.

Powrót do zdrowia po typowym sześciomiesięcznym locie kosmicznym zajmuje kilka lat (a Kononenko we wrześniu będzie wracał na Ziemię po roku obecności w kosmosie), ale nawet po tym czasie nadal występują problemy zdrowotne, takie jak wyższe ryzyko złamań kości, częstsze występowanie zaburzeń erekcji i wyższe ryzyko raka w ciągu całego życia w wyniku narażenia na promieniowanie.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: astronauci | Międzynarodowa Stacja Kosmiczna | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy