Sztuczna inteligencja na ratunek pszczołom. To ostatnia szansa

Cyfrowe ule mogą być ostatnią deską ratunku dla ginących pszczół. Będą cały czas monitorować kondycję owadów, od których zależy przetrwanie ludzkości. Szwedzki program BeeLab być może wkrótce obejmie także Polskę.

Bez pszczół ludzkość jest skazana na powszechny głód. Wystarczy przypomnieć, że dzięki pszczołom zapylane są rośliny uprawne, które stanowią 75% światowej żywności. Jeśli ich zabraknie, wtedy świat czeka powszechny głód w niewyobrażalnej skali. Tymczasem z roku na rok kondycja pszczół się pogarsza, a w wielu miejscach rodziny pszczele wymierają. Powodem są zmiany klimatyczne, zanieczyszczenie środowiska i choroby. Niestety pszczoły źle znoszą pestycydy, które są stosowane jako nawozy. To ostatnia szansa, aby uratować owady, od których zależy nasza przyszłość. Na pomoc ruszyli szwedzcy naukowcy.

Reklama

Cyfrowe ule i sztuczna inteligencja

Skandynawska firma Tietoevry zaproponowała monitorowanie życia pszczół na niespotykaną skalę. Będzie to możliwe dzięki elektronicznym czujnikom, które zostaną zainstalowane w ulach. Za pomocą nadajników do komputera trafią informacje o tym, w jakiej kondycji są pszczoły, ile produkują miodu i jak się zachowują. Pszczelarze będą mieli dostęp do specjalnej aplikacji na smartfonie, która im wyświetli wszystkie informacje o mieszkańcach każdego ula. Bardzo ważną rolę odegrać ma moduł sztucznej inteligencji, dzięki któremu będzie można ustalić najlepszą strategię pomocy pszczelim rodzinom. Cyfrowe ule to już dziś rzeczywistość w Szwecji.

Wiosną i latem w przeciętnym ulu mieszka od 30 000 do 70 000 pszczół. Sztuczna inteligencja pozwoli na zebranie danych o całej pszczelej populacji, a następnie przetworzenie danych i wyciągnięcie właściwych wniosków. Choć programem BeeLab jest objęta na razie tylko Szwecja, to firma Tietoevry realizuje swoje projekty także w Polsce. Być może już wkrótce także u nas pojawią się elektroniczne ule. Zastosowanie modułu sztucznej inteligencji do obserwacji pszczół ma jeszcze jeden, niezwykły efekt. Dzięki temu można opracować lepsze plany ewakuacji ludzi z miejsc, w których doszło do katastrofy. Okazuje się, że mamy z pszczołami o wiele więcej wspólnego, niż można było przypuszczać.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pszczoła | ratunek | zagłada | Sztuczna inteligencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy