Tak wygląda wrak Titana. Pierwsze zdjęcie szczątków ujawnione

W związku z rozpoczęciem przesłuchań w sprawie, amerykańska straż przybrzeżna ujawniła pierwsze zdjęcie szczątków Titana, czyli niesławnej łodzi podwodnej, na pokładzie której w ubiegłym roku doszło do katastrofalnej implozji.

Dokumentacja szczątków Titana ujawniona przez amerykańską straż przybrzeżną (screen z nagrania)
Dokumentacja szczątków Titana ujawniona przez amerykańską straż przybrzeżną (screen z nagrania)Pelagic Research Services/U.S. Coast Guarddomena publiczna

Od katastrofy łodzi podwodnej Titan firmy OceanGate, która kosztowała życie wszystkich pięciu pasażerów zamierzających podziwiać wrak Titanica, minął już ponad rok. Specjaliści nie ustają w wysiłkach, by ustalić dokładnie, co wydarzyło się na pokładzie i jakie są przyczyny tej tragedii. Jak wynika z aktualnych ustaleń, Titan najprawdopodobniej implodował na dużej głębokości (nagłe zapadanie się materii w zamkniętym obszarze, przeciwieństwo eksplozji), a zjawisko trwało dosłownie 1/20 sekundy. 

Pierwsze zdjęcie wraku Titana

A przynajmniej tak wskazują analizy szczątków, odnalezionych ok. 500 metrów od celu podróży, na głębokości około 4 kilometrów. Teraz, za sprawą zdjęcia ujawnionego przez amerykańską straż przybrzeżną, wszyscy możemy zobaczyć fragmenty wraku spoczywające na dnie oceanu. Widać na nim m.in. złamany stożek ogonowy łodzi podwodnej, który został oddzielony od reszty naczynia - jego krawędzie są postrzępione, a w pobliżu widać oderwany fragment jednostki. W czasie prezentacji ujawniono również ostatnią wiadomość wysłaną przez batyskaf, dosłownie sześć sekund przed utratą kontaktu z powierzchnią - informuje ona o odrzuceniu balastu, najpewniej w celu próby wynurzenia.

Jak poinformowali śledczy podczas przesłuchania pierwszych świadków, w tym byłych pracowników OceanGate, które potrwa do 27 września, wrak został odnaleziony dosłownie kilkaset metrów od Titanica po kilkudniowych poszukiwaniach. Podczas prezentacji otwierającej posiedzenie Marine Board of Investigation poinformowało też, że stożek ogonowy oraz inne szczątki zostały odnalezione 22 czerwca zeszłego roku przez zdalnie sterowany pojazd, co dostarczyło "niepodważalnych dowodów" na to, że batyskaf doświadczył katastrofalnej implozji.

Komisja śledcza bada sprawę

W wyniku tego tragicznego zdarzenia życie stracili Stockton Rush, założyciel i dyrektor generalny firmy OceanGate, biznesmen Shahzada Dawood wraz ze swoim 19-letnim synem Sulemanem Dawoodem, podróżnik Hamish Harding oraz francuski nurek Paul-Henri Nargeolet. Komisja potwierdziła, że na podstawie testów DNA i przeprowadzonych analiz szczątki odnalezione na miejscu zdarzenia zostały zidentyfikowane jako należące do pięciu mężczyzn znajdujących się na pokładzie.

Jak wcześniej informowała Straż Przybrzeżna, przesłuchanie obejmie takie kwestie jak "wydarzenia historyczne sprzed wypadku, zgodność z przepisami, obowiązki i kwalifikacje członków załogi, systemy mechaniczne i strukturalne, reakcję na sytuacje awaryjne oraz przemysł batyskafów".

Głównym celem jest zaś "ujawnienie faktów dotyczących incydentu", ale przewodniczący komisji Jason Neubauer przyznał w poniedziałek, że grupa ma również za zadanie zidentyfikowanie "niewłaściwego postępowania lub zaniedbania przez osoby posiadające odpowiednie uprawnienia morskie", a w przypadku wykrycia przestępstwa, przedstawienia rekomendacji Departamentowi Sprawiedliwości.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

SpaceX "Polaris Dawn": Jared Isaacman pierwszym prywatnym obywatelem w przestrzeni kosmicznejAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas