Teleskop Webba znowu to zrobił. Galaktyka Wir na hipnotyzującym zdjęciu

Galaktyka Wir to jeden z najbardziej znanych obiektów na nocnym niebie i znajduje się na tyle blisko, że astronomowie-amatorzy od dziesięcioleci uwieczniają ją na wyjątkowych zdjęciach. Żaden nie dysponuje jednak możliwościami Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.

Galaktyka Wir to jeden z najbardziej znanych obiektów na nocnym niebie i znajduje się na tyle blisko, że astronomowie-amatorzy od dziesięcioleci uwieczniają ją na wyjątkowych zdjęciach. Żaden nie dysponuje jednak możliwościami Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.
Teleskop Webba rzucił nowe światło na galaktykę Wir /ESA/Webb, NASA & CSA, A. Adamo (Stockholm University) and the FEAST JWST team /domena publiczna

Galaktykę Wir widzieliście już z pewnością na wielu zdjęciach, ale takiego jeszcze nie mieliście okazji podziwiać. To oczywiście dzieło teleskopu Webba, który regularnie dostarcza nam świeżego spojrzenia na przestrzeń kosmiczną. Tym razem padło na M51, a fotografia jest połączeniem danych z instrumentów NIRCam (kamera bliskiej podczerwieni) i MIRI (instrument średniej podczerwieni), które zapewniają niespotykaną dotąd rozdzielczość przestrzenną i czułość widmową (ostatnio widzieliśmy wykonane z ich udziałem zdjęcia Mgławicy Pierścień, które robiły równie piorunujące wrażenie).

Reklama

Teleskop Webba rzucił okiem na Wir

Galaktyka nazywana jest Wirem ze względu na swoją strukturę, która przypomina wodę krążącą w odpływie. Zintegrowane dane z NIRCam i MIRI ujawniają ciepły pył gromadzący się wzdłuż jej charakterystycznych ramion spiralnych, widoczny jako ciemnoczerwone obszary - jasne sektory wzdłuż ramion to obszary formowania się gwiazd, które prowadzą w dół do niebiesko-białego centralnego jądra. Żółte i pomarańczowe obszary pokazują z kolei obszary zjonizowanego gazu utworzonego przez niedawno powstałe gromady gwiazd.

Nowe zdjęcie odkrywa także, że w ramionach galaktyki - położonej 31 milionów lat świetlnych od nas, w gwiazdozbiorze Psy Gończe - znajdują się przepastne czarne bąble które pozwalają zobaczyć odległe gwiazdy tak wyraźnie, jak nigdy wcześniej.

Ta obserwacja M51 przez JWST została przeprowadzona jako część serii zwanej Feedback in Emerging extrAgalactic Star clusTers, w skrócie FEAST. Według ESA obserwacje w ramach projektu FEAST miały "rzucić światło na wzajemne oddziaływanie między gwiazdowym sprzężeniem zwrotnym a powstawaniem gwiazd w środowiskach poza naszą własną galaktyką, Drogą Mleczną".

Gwiezdne sprzężenie zwrotne to termin używany do opisania wypływu energii z gwiazd do środowisk, które je tworzą i jest kluczowym procesem określającym tempo powstawania gwiazd. Naukowcy twierdzą, że zrozumienie go jest niezbędne do zbudowania dokładnych uniwersalnych modeli powstawania gwiazd.

Polecamy na Antyweb | Dziś już wszystko musi być AI. Nawet cola z Żabki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama