To "kosmiczna suszarka". Służy do bombardowania serca

Wygląda na to, że chociaż bombardowanie serca ultradźwiękami nie brzmi najprzyjemniej, jest to świetny sposób na reaktywację komórek i poprawę życia pacjentów po zabiegu.

Wygląda na to, że chociaż bombardowanie serca ultradźwiękami nie brzmi najprzyjemniej, jest to świetny sposób na reaktywację komórek i poprawę życia pacjentów po zabiegu.
Lekarze Medical University of Innsbruck podczas operacji serca /Medical University of Innsbruck /materiały prasowe

Naukowcy Medical University of Innsbruck podzielili się na łamach czasopisma European Heart Journal informacją o swoich nowym urządzeniu, które generuje ultradźwięki do stymulacji serca podczas operacji na otwartym narządzie. Wyjaśnijmy, że to specyficzne fale ciśnienia akustycznego dostrojone w celu uzyskania określonego efektu, które w medycynie stosuje się dosłownie "do wszystkiego", od rozbijania kamieni nerkowych po wspomaganie gojenia uszkodzonych ścięgien.

W nowym badaniu naukowcy udowodnili zaś, że są w stanie dostroić ultradźwięki z urządzenia ręcznego, aby dosłownie wysadzić z powierzchni komórek maleńkie struktury zwane pęcherzykami. Powoduje to aktywację receptora układu odpornościowego zwanego TLR-3, co prowadzi do niewiarygodnych rezultatów.

Kosmiczna suszarka "atakuje" serce

Reklama

Mówiąc wprost, technika ta nie tylko pomogła w utworzeniu nowych naczyń krwionośnych, ale także reaktywowała komórki mięśnia sercowego, które pozostają uśpione podczas zawału serca, pozbawiając pewne obszary serca krwi. Doprowadziło to do zwiększenia wydajności pracy serca.

Jak dodają badacze, każde pięć punktów procentowych poprawy wydajności pompowania prowadzi do znacznego ograniczenia liczby ponownych hospitalizacji i wydłużenia średniej długości życia. Tymczasem jak pokazały badania na grupie 63 pacjentów, nowa metoda wykazuje średnią poprawę o prawie dwanaście punktów procentowych, co jest spektakularnym wynikiem.

Powrót do zdrowia i mniejsze ryzyko nawrotu

Pacjenci byli w trakcie eksperymentów podzieleni na dwie grupy, po standardowej operacji wszczepienia bajpasów i po tej samej operacji z dodatkiem 10-minutowej terapii fal uderzeniowych. Dzięki regenerującemu działaniu tych ostatnich, pacjenci wracali do zdrowia znacznie szybciej niż ci, którzy nie mieli okazji z nich skorzystać.

Rok po zabiegu grupa "fali uderzeniowej" była w stanie w ciągu sześciu minut przejść około 100 metrów dalej niż grupa bez tej terapii, a do tego zgłaszała lepszą ogólną jakość życia. Jak twierdzą badacze, to jednak dopiero początek, bo korzyści z leczenia będzie mogła odnieść ponad jedna trzecia pacjentów z niewydolnością serca.

W tym celu założyli spółkę typu spin-off o nazwie Heart Regeneration Technologies, aby opracować komercyjne urządzenie wytwarzające fale uderzeniowe, które zespół nazywa "kosmiczną suszarką do włosów". Powinno ono pojawić się na rynku w 2025 roku.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: serce | zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy