Tylko 2 godziny. Tak szybko plastik z opakowań żywności trafia do mózgu
Plastik jest dosłownie wszędzie i wydaje się, że nie ma od tego ucieczki, choć kolejne badania pokazują, że powinniśmy trzymać się od niego jak najdalej. Z najnowszego dowiadujemy się, że wystarczą zaledwie dwie godziny, aby jego fragmenty skonsumowane przez nas razem z jedzeniem trafiły do mózgu.
W dzisiejszych czasach jesteśmy stale narażeni na działanie materiałów polimerowych, takich jak tekstylia, opony samochodowe czy opakowania, bo produkty ich rozkładu zanieczyszczają nasze środowisko, prowadząc do powszechnego zanieczyszczenia mikro- i nanoplastikami (MNP). Jak pokazują kolejne badania, oddychamy nim, jemy go i krąży on w naszej krwi, tymczasem lista negatywnych skutków zdrowotnych wywołanych zanieczyszczeniem organizmu plastikiem tylko rośnie i wywołuje coraz większy niepokój.
Plastik w mózgu już po 2 godzinach od spożycia
Plastik powoduje zmianę kształtu komórek w naszych płucach, podnosi cholesterol, powoduje choroby serca, uszkadza komórki mózgowe, psuje metabolizm i przyczyniania się do nadwagi i otyłości, a także zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory. Od pewnego czasu wiemy też, że jest w stanie pokonać barierę krew-mózg (BBB), która jest ważnym biologicznym mechanizmem chroniącym nasz cenny organ. Mowa o sieci naczyń krwionośnych i tkanek, która pomaga zapobiegać przedostawaniu się toksyn i szkodliwych substancji do mózgu, w związku z czym przepuszcza do mózgu tylko wodę, tlen, środki do znieczulenia ogólnego i dwutlenek węgla.
Niestety razem z nimi przepuszcza także mikro- i nanoplastiki (MNP), a jak pokazuje nowe badanie zespołów Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu i Uniwersytetu w Debreczynie, opublikowane na łamach magazynu naukowego Nanomaterials, transport odbywa się błyskawicznie.
Badacze przeprowadzili eksperymenty z udziałem sześciu myszy, z których trzem podano doustnie polistyren, czyli plastik szeroko stosowany w opakowaniach do żywności - dwie do czterech godzin później naukowcy poddali zwierzęta eutanazji, a następnie pobrali ich mózgi do analizy pod kątem obecności plastiku, które potwierdziły, że MNP przekroczyły w tym czasie barierę krew-mózg.
Pokazujemy, że cząsteczki o wielkości nanometra - ale nie większe - docierają do mózgu w ciągu zaledwie 2 godzin po podaniu
Przy okazji naukowcy odkryli, że cząsteczki dostają się do mózgu nieznanym wcześniej sposobem, a mianowicie po połknięciu zostają otoczone różnymi aktywnymi biologicznie substancjami, np. cholesterolem, który ułatwia im pokonanie bariery krew-mózg. Tam zdaniem badaczy mogą zaś zwiększać ryzyko stanów zapalnych, zaburzeń neurologicznych, a nawet chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera czy Parkinsona. Powinniśmy więc dążyć do ograniczenia naszej ekspozycji na plastik i jak przekonują badacze, nawet tak proste zmiany jak picie wody z kranu zamiast butelkowanej ma znaczenie.
Aby zminimalizować potencjalne szkody dla ludzi i środowiska powodowane przez mikro- i nanocząsteczki plastiku, kluczowe jest ograniczenie ekspozycji i ich stosowania, a także prowadzenie dalszych badań nad ich wpływem na organizm