Układ Słoneczny i superziemia. Mogłoby nas nie być
Układ Słoneczny ma osiem planet, które istnieją w pewnej harmonii. Zastanawialiście się jednak nad tym, co by się stało, gdyby w naszym systemie pojawiła się dodatkowo superziemia? Naukowcy przeprowadzili analizy poprzez wstawienie takiego świata w miejsce obecnego pasa asteroid.
Układ Słoneczny jest naszym zakątkiem wszechświata, gdzie panuje względna harmonia i ład. Pomiędzy Marsem a Jowiszem znajduje się główny pas asteroid. Co by było, gdyby w tym miejscu pojawiła się dodatkowa planeta? Odpowiedź na to pytanie spróbowała uzyskać grupa planetologów.
Superziemia miałaby wpływ na wewnętrzny Układ Słoneczny
Rozwiązania zagadki postanowili poszukać planetolodzy Emily Simpson i Howard Chen z Instytutu Technologii Florydy. Uczeni przeprowadzili różne symulacje komputerowe, których celem było uzyskanie informacji o dodatkowej planecie — powstałaby w miejscu Układu Słonecznego, gdzie dziś znajduje się główny pas asteroid.
Konsekwencje powstania takiego świata byłyby różne. Wszystko zależałoby od tego, jak duża byłaby ta superziemia. Jeśli planeta miałaby masę do dwóch razy większą od Ziemi, to nie miałoby to drastycznego wpływu na nasz świat.
Jeśli jest to jedna lub dwie masy Ziemi, co nadal jest dość dużą planetą, nasz wewnętrzny Układ Słoneczny nadal byłby całkiem przyjemny. Moglibyśmy doświadczyć nieco cieplejszych lat lub chłodniejszych zim, ponieważ istnieje to odchylenie nachylenia, ale nadal moglibyśmy żyć
Duża superziemia to złe wieści dla naszej planety
Symulacje objęły również osadzenie w miejscu pasa asteroid znacznie większej planety. Pod uwagę brano superziemie o masie 5 lub 10 razy większej od naszego świata. W tym przypadku oznaczałoby to nasz koniec.
Tak duża superziemia miałaby ogromny wpływ na wewnętrzny Układ Słoneczny. Doszłoby do przesunięcia orbit poszczególnych światów. Ziemia mogłaby znaleźć się bliżej Słońca – w miejscu, gdzie obecnie okrąża je Wenus. To sprawiłoby wypchanie naszej planety poza ekosferę.
Ziemia byłaby wystawiana na gorący klimat i mogłaby bardziej przypominać Wenus, na której temperatury sięgają nawet 460 stopni Celsjusza. Ponadto superziemia mogłaby wpłynąć na nachylenie naszego świata i w ten sposób powstałyby niebezpieczne i ekstremalne zjawiska w ciągu poszczególnych pór roku.
Na szczęście nic takiego nam nie grozi. Obecny pas asteroid pomiędzy Marsem a Jowiszem nie uformował się w planetę i nic nie wskazuje, aby miało to nastąpić nawet w odleglejszej przyszłości.