Zatopione miasto na dnie jeziora. Archeolodzy odkryli liczne konstrukcje
W wodach jednego z najgłębszych jezior świata, Issyk-kul w Kirgistanie w Azji Centralnej, badacze zidentyfikowali pozostałości licznych konstrukcji sprzed wieków. Odnaleziono różne budynki, a także przedmioty codziennego użytku. Naukowcy są zgodni, że to ślady po mieście lub ośrodku handlowym, funkcjonującym niegdyś na kluczowym odcinku Jedwabnego Szlaku.

Co kryje dno jeziora Issyk-kul? Naukowcy podali szczegóły
Coraz śmielej badamy kolejne zakątki naszej planety, ale wciąż znamy tylko fragment historii Ziemi - ogromna jej część wciąż czeka na odkrycie. Wiele śladów ukrywa się pod taflami jezior, mórz i oceanów. Z czasem, dzięki nowym ekspedycjom i bardziej zaawansowanym badaniom, zyskujemy coraz dokładniejsze informacje o tym, co kryje się na ich dnie.
W Polsce badano wiele zbiorników, a dzięki pracy archeologów podwodnych i innych badaczy wiadomo m.in. co nieco o tym, jak wyglądają głębiny tatrzańskiego Morskiego Oka, jakie artefakty skrywa jezioro Lednica, czy też co pochłonęły wody Bałtyku. Co jakiś czas pojawiają się też informacje o nowych odkryciach. Podobnie jest na całym świecie. Niedawno ogłoszono na przykład, że jedno z najgłębszych jezior świata, Issyk-kul w Kirgistanie, okazało się skrywać na dnie pozostałości po niegdyś tętniącym życiem miejscu.
Odkrycie w jeziorze Issyk-kul. Pod wodą zidentyfikowano pozostałości miasta
Jezioro Issyk-kul w górach Tienszan to największe jezioro Kirgistanu oraz jedno z dziesięciu najgłębszych jezior świata. Maksymalna głębokość zbiornika sięga 702 m - dla porównania Hańcza, najgłębsze jezioro w Polsce, osiąga głębokość maksymalną na poziomie ok. 108,5 m. Okolice i głębiny Issyk-kul przyciągają naukowców z wielu powodów - m.in. dlatego, że jezioro było przystankiem na Jedwabnym Szlaku, łączącym Chiny z Bliskim Wschodem i Europą. Kupcy i podróżnicy korzystali z niego przez tysiące lat, aż do ok. XVII wieku n.e.
Pod wodą niejednokrotnie znajdowano fascynujące przedmioty - choćby te uznane za jedne z najstarszych zachowanych monet świata. Teraz natomiast badacze Instytutu Archeologii Rosyjskiej Akademii Nauk i Narodowej Akademii Nauk Kirgistanu ogłosili prawdziwą sensację, która internautom przywiodła na myśl opowieści Platona o mitycznej krainie, Atlantydzie. Badacze stwierdzili bowiem, że w wodach Issyk-kul znajdują się pozostałości budowli.
- Miejsce, które badamy, było kiedyś miastem lub ważnym ośrodkiem handlowym na kluczowym odcinku Jedwabnego Szlaku - wyjaśnił Walerij Kolczenko, naukowiec z Narodowej Akademii Nauk Republiki Kirgiskiej i gospodarz ekspedycji.
"Atlantyda Kirgistanu". Ośrodek zniszczyło silne trzęsienie ziemi
Niedawne prace archeologiczne w zalanym kompleksie Toru-Aygyr w północno-zachodniej części jeziora ujawniły zróżnicowane budowle. Badano cztery podwodne sektory na głębokości od 1 do 4 metrów. Naukowcy natrafili tam na liczne konstrukcje z wypalanej cegły, w tym obiekt zawierający kamień młyński - świadczący o funkcjonowaniu średniowiecznego młyna. Zespół badaczy zidentyfikował też ślady budynku, który prawdopodobnie służył jako meczet lub łaźnia. Odnotowano również ślady ekspansji osady. Ogółem stwierdzono istnienie pozostałości ceglanej zabudowy, średniowiecznego cmentarzyska oraz wielu fragmentów ceramicznych naczyń i innych przedmiotów codziennego użytku.
Co ostatecznie położyło kres miastu? Według badaczy region ten został spustoszony przez silne trzęsienie ziemi w XV wieku. W konsekwencji wybudowany nad jeziorem ośrodek runął, a jego pozostałości pochłonęła woda. Zdaniem ekspertów miasto opustoszało jednak jeszcze przed katastrofą naturalną.
Część odnalezionych w Issyk-kul przedmiotów została przekazana przez badaczy do specjalistycznej analizy. Ma ona pomóc w precyzyjnym oszacowaniu wieku artefaktów, co może ułatwić ustalenie chronologii dawnych wydarzeń. Być może dzięki temu wkrótce poznamy kolejne detale na temat "Atlantydy Kirgistanu".










