Złowrogie prognozy geologów. Stambułowi grozi potężne trzęsienie ziemi
Zginąć może nawet 100 tysięcy osób, a Stambuł w jednej chwili zamieni się w stertę dymiących gruzów. Geolodzy ostrzegają mieszkańców tureckiej metropolii, że grozi im ogromne trzęsienie ziemi. Władze w Ankarze opracowały plan ewakuacji całego miasta.
Na początku lutego 2023 roku dwa niszczycielskie trzęsienia ziemi nawiedziły południowo-wschodnią Turcję i północną Syrię. W ich wyniku zginęło prawie 60 tysięcy osób, a setki wiosek i małych miast zamieniły się w sterty gruzów.
Geolodzy ostrzegają, że o wiele większa katastrofa w skali wręcz apokaliptycznej grozi największej tureckiej metropolii, czyli Stambułowi (zamieszkuje go ponad 16 milionów ludzi). Profesor Dogan Kalafat z obserwatorium trzęsień ziemi w Stambule twierdzi, że miasto powinno się w każdej chwili spodziewać trzęsienia ziemi o magnitudzie powyżej 7 stopni w skali Richtera. - Prawdopodobieństwo, że dojdzie do takiego kataklizmu w Stambule w ciągu najbliższych siedmiu lat wynosi ponad 60 procent - mówił profesor Kalafat w lutym 2023 roku.
Sejsmolodzy alarmują od dawna, że tureckie miasto znajduje się na styku płyt tektonicznych Anatolii i Eurazji, a to oznacza ogromne ryzyko wystąpienia potężnego kataklizmu. Według naukowców wstrząsy o sile powyżej 7 stopni na terenie Stambułu mogą spowodować zawalenie się ok. 90 tysięcy budynków i trwale uszkodzić ćwierć miliona kolejnych. To może oznaczać, że 4,5 miliona osób może w jednej chwili stracić dach nad głową.
Władze Turcji szykują "wielką ewakuację"
Kilka dni temi turecki dziennik "Hurriyet" ujawnił, że władze w Ankarze biorą ten scenariusz poważnie pod uwagę i opracowały plan ewakuacji całego miasta. Minister transportu i infrastruktury Turcji Abdulkadir Uraloglu przedstawił trzy główne drogi, którymi mieszkańcy Stambułu będą mogli opuszczać tereny dotknięte trzęsieniem ziemi. Najważniejsza prowadzi na zachód w kierunku miasta Tekirdag nad Morzem Marmara. Skala całej operacji wydaje się być wręcz niewyobrażalna, gdyż ewakuacja mogła by objąć nawet kilkanaście milionów osób. Tureckie władze zdecydowały się wzmocnić strategiczne budowle w mieście (w tym mosty), aby mogły przetrwać trzęsienie ziemi i umożliwić mieszkańcom szybkie opuszczenie Stambułu.
Wymienione zostały wszystkie liny, które utrzymują przeprawy nad Bosforem. Dodatkowo mosty wzmocnione zostały stalowymi płytami, aby zwiększyć ich wytrzymałość na fale sejsmiczne
Tureckie władze podjęły także bezprecedensową decyzję, aby wielkie zakłady przemysłowe w miarę możliwości przenosić na tereny, które według geologów są mniej narażone na trzęsienia ziemi. To między innymi prowincje Konya i Kayseri w środkowej Anatolii.
Plan ratunkowy na wypadek wystąpienia apokaliptycznego trzęsienia ziemi w Stambule przewiduje wybudowanie od zera na terenach niezamieszkałych tzw. miast satelitarnych, z których każde będzie mogło pomieścić nawet pół miliona ludzi.
Ostatnie trzęsienie ziemi o sile 7,6 w skali Richtera w Stambule miało miejsce w sierpniu 1999 r. Jego epicentrum znajdowało się w okolicy miasta Izmit położonego w odległości ok. 80 km od miasta. Wstrząsy wywołały nawet fale tsunami na Morzu Marmara. Oficjalnie zginęło wtedy ponad 17 tys. ludzi, choć w rzeczywistości skala strat miała być o wiele większa (ok. 40 tys. zabitych i 45 tys. rannych).