Armia USA: Mamy nowy film z dziwnym sferycznym obiektem

Sean M. Kirkpatrick, dyrektor Biura do spraw rozwiązywania anomalii we wszystkich domenach (All-domain Anomaly Resolution Office, AARO) przy Pentagonie, pokazał nagranie, na którym pojawia się tajemniczy sferyczny obiekt. Armia USA nie ma pojęcia, co to może być.

Sean M. Kirkpatrick, dyrektor Biura do spraw rozwiązywania anomalii we wszystkich domenach (All-domain Anomaly Resolution Office, AARO) przy Pentagonie, pokazał nagranie, na którym pojawia się tajemniczy sferyczny obiekt. Armia USA nie ma pojęcia, co to może być.
Nowy film Pentagonu z dziwnym sferycznym obiektem nad Bliskim Wschodem /U.S. Dept. of Defense /Twitter

Sean M. Kirkpatrick, dyrektor Biura do spraw rozwiązywania anomalii we wszystkich domenach (All-domain Anomaly Resolution Office, AARO), które powstało w czerwcu ubiegłego roku przy Departamencie Obrony USA, zeznawał w środę (19.04) przed członkami Senackiej Komisji Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych, gdzie opowiedział o zgromadzonych materiałach na temat UFO.

UFO pojawiło się nad Bliskim Wschodem

Kirkpatrick pokazał również bardzo dziwne nagranie wideo, które dotychczas oficjalnie nie zostało opublikowane do wiadomości opinii publicznej. Zostało ono wykonane w ubiegłym roku na Bliskim Wschodzie. Widoczny jest na nim szybko poruszający się sferyczny obiekt. Nagranie pochodzi z amerykańskiego drona MQ-9 Reaper, który wówczas odbywał misję obserwacyjną.

Reklama

Na nagraniu można zobaczyć, że operator obserwował bazę wojskową i znajdujących się tam ludzi. W pewnym momencie jego uwagę przykuł szybko poruszający się sferyczny obiekt. Przeleciał przez kadr i znikł. Operator postanowił poszukać go, zmieniając ustawienia kamery. Po chwili udało mu się znaleźć tajemniczy obiekt, ale jego obserwacja nie trwała długo.

Wszystkie UFO to chińskie balony szpiegowskie?

Sean M. Kirkpatrick przyznał, że ani on, ani jego sztab ekspertów nie mają pojęcia, z czym mamy tu do czynienia. Pentagon poinformował, że na pewno nie był to żaden pojazd powietrzny należący do armii USA. Ujawnienie tego nagrania zbiegło się z oświadczeniem dyrektora AARO, że Pentagon nie ma "wiarygodnych dowodów" na istnienie obcych cywilizacji, które mogą odwiedzać naszą planetę za pomocą pojazdów poruszających się w sposób sprzeczny z prawami fizyki.

Kirkpatrick przyznał również, że większość niezidentyfikowanych obiektów zgłoszonych do biura AARO wykazuje przyziemne cechy balonów, bezzałogowych systemów powietrznych, artefaktów w zdjęciach, zjawisk naturalnych lub innych łatwych do wyjaśnienia źródeł. Czym był więc ten sferyczny obiekt? Kolejnym chińskim balonem szpiegowskim?!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy