Lockheed Martin ujawnia koncept lądownika, który zabierze ludzi na Księżyc

NASA wierzy w szybki powrót astronautów na Księżyc /123RF/PICSEL
Reklama

Firma Lockheed Martin chce wesprzeć NASA w projekcie, który umożliwi astronautom powrót na powierzchnię Księżyca. Producent przedstawił koncepcję specjalnego lądownika – sprzęt ma zostać stworzony w przeciągu najbliższych pięciu lat.

Lockheed Martin to marka, która blisko współpracuje z NASA już od kilku dobrych lat. Tym razem Amerykanie chcą pomóc Agencji Kosmicznej w zrealizowaniu misji zakładającej powrót człowieka na powierzchnię Księżyca. Przedsiębiorstwo pokazało nowy koncept tego, jak dokładnie mógłby wyglądać oraz działać specjalny lądownik, który umożliwiłby opisywane wyżej przedsięwzięcie. Całość ma być gotowa do działania w przeciągu najbliższych pięciu lat - do 2024 roku.

Pojazd składa się z dwóch elementów: części lądownika, która może stabilnie wylądować na podłożu oraz specjalnego pojazdu, który zabierze astronautów z powierzchni Księżyca. Lądownik od Lockheed Martin będzie częścią projektu "Gateway" - specjalnej stacji kosmicznej NASA orbitującej wokół Księżyca. Sama operacja miałaby przebiegać w prosty i logiczny sposób: astronauci udaliby się z Ziemi do bazy Gateway i stamtąd "złapali" lądownik na Księżyc. Druga część lądownika po wyznaczonym czasie na Księżycu zabrałaby ich ponownie na stację umieszczoną na orbicie.

Reklama

Lisa Callahan, wiceprezes firmy Lockheed Martin zabrała głos w całej sprawie podczas konferencji prasowej w Space Symposium. Przedstawicielka amerykańskiego przedsiębiorstwa twierdzi, iż zrealizowanie planu na stworzenie lądownika będzie wymagało bardzo dużego nakładu finansowego oraz przebudowania logistyki powiązanej z samą pracą. Mimo wszystko Callahan jest bardzo podekscytowana wizją stworzenia tego typu sprzętu, a sama firma wie, że całe przedsięwzięcie jest jak najbardziej możliwe.

Nowy koncept lądownika nie jest w żaden sposób zależny od poprzedniego pomysłu, który został zaprezentowany przez Lockheed Martin w 2018 roku na Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym. Przesunięcie terminu misji załogowej na Księżyc do 2024 roku pozwoli jednak korporacji na opracowanie innego pomysłu, którego wdrożenie mogłoby zająć mniej czasu.

Największą zaletą nowego lądownika jest fakt, iż firma Lockheed Martin nie będzie musiała budować pojazdu całkowicie od podstaw. Wiele elementów konstrukcji zostało już stworzonych na potrzeby Oriona - innej, załogowej kapsuły, która jest opracowywana przez amerykańskiego giganta niemalże od dekady. Wybrane systemy oraz materiały użyte dotychczas w rozwoju Oriona można z powodzeniem włączyć do konceptu kolejnego, nowszego lądownika. Tyczy się to między innymi komputerów pokładowych, systemów podtrzymywania życia czy innych urządzeń wewnętrznych. Ograniczenie liczby elementów, to także skuteczne panowanie nad budżetem.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to lądownik Orion będzie miał swoje pięć minut w przestrzeni kosmicznej jeszcze zanim kolejna wersja modułu zostanie w pełni wyprodukowana. Lockheed Martin ma nadzieję, że taki zabieg pozwoli NASA ocenić wydajność systemów zarówno w Orionie, jak i nowym modelu przed jego finalnym wdrożeniem oraz wysłaniem w kosmos. Wszystko zależy również od tego czy Amerykańska Agencja Kosmiczna będzie w stanie ukończyć projekt "Gateway" przed 2024 rokiem. Jim Bridenstine z NASA twierdzi jednak, że Agencja zrobi wszystko, aby jak najszybciej "postawić stopę" na Księżycu.

W planach NASA na przyszłość znajdują się już także kolejne, załogowe misje na Księżyc. Po udanym, pierwszym lądowaniu kapsuły inżynierowie będą dążyć do utrwalenia całego rozwiązania oraz możliwości swobodnego podróżowania na powierzchnię Księżyca. Amerykańska Agencja nie podjęła jednak jeszcze żadnych decyzji na temat tego, które firmy będą odpowiedzialne za konstrukcję i produkcję lądowników, a misja powrotu człowieka na Księżyc nie posiada nawet w pełni opracowanego budżetu.

Sytuacja powinna zmienić się na przestrzeni najbliższych miesięcy - Amerykanie sygnalizują bowiem, że jest to dla nich absolutny priorytet. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NASA | Księżyc | Lockheed Martin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy