96 milionów pasażerów z polskich lotnisk "Ogromny potencjał"
Najnowsze prognozy dotyczące polskiego ruchu lotniczego są niezwykle obiecujące. Do 2040 roku polskie lotniska mają obsłużyć 96 milionów pasażerów. Świetny wynik bierze pod uwagę wiele czynników, w tym powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Optymizm polskiego lotnictwa
Prognoza dotycząca rozwoju polskiego rynku lotniczego została przygotowana przez profesorów Uniwersytetu Gdańskiego - dr hab. Annę Zamojską i dr hab. Dariusza Tłoczyńskiego, we współpracy z Urzędem Lotnictwa Cywilnego. Punktem wyjścia dla raportu był 2022 rok, a badacze w prognozach uwzględniali wiele czynników. Mowa o dotychczasowym poziomie rozwoju lotnisk, wzroście PKB europejskich państw, czy uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego w 2028 roku.
Jak widać, biorąc pod uwagę wiele czynników można spodziewać się dobicia do granicy niemal 100 milionów obsłużonych pasażerów rocznie w 2040 roku. To jednak wariant bazowy. Niska estymacja zakłada przekroczenie bariery 80 milionów, podczas gdy optymistyczna prognoza wskazuje na osiągnięcie prawie 120 milionów pasażerów. Wszystko zależy od tego, czy dynamika wzrostów na lotniskach się utrzyma.
Zobacz też: Lista polskich lotnisk
Polskie lotniska na dobrej drodze
Obecny rok służy polskim portom lotniczym, co widać w zestawieniach i statystykach. Możliwe, że 2022 rok będzie oficjalnym powrotem do formy portów lotniczych z 2019 roku, czyli ostatniego okresu przed pandemią, gdy lataliśmy na potęgę, a rynek rozwijał się nieustannie. Jakie liczby mają być osiągane na przykładzie niektórych lotnisk? Raport wskazuje, że:
- Lotnisko w Poznaniu obsłuży 5 milionów osób w 2040 roku
- W Gdańsku liczba ta wyniesie prawie 11 milionów
- Kraków to 15,1 miliona
- Wrocław z 6,8 milionami
- Katowice ponad 10 milionów
Prawdziwym lotniczym gigantem pozostanie aglomeracja warszawska z obsługiwaniem około 45 milionów pasażerów rocznie w 2040 roku. Obecnie jest to ponad 17 milionów, zatem mowa o mocno ponad dwukrotnie lepszym wyniku.
W Polsce jest potencjał
Z jednej strony mamy raport, z drugiej dane za wakacyjne miesiące. Wniosek jest jeden - polskie lotniska mają niezły potencjał, a rynek lotniczy w Polsce nie wypowiedział ostatniego słowa. Zdecydowanie pasażerowie latający z rodzimych lotnisk mogą liczyć na ich rozwój, a co za tym idzie poszerzanie siatki połączeń.
Zobacz też: Kolej na lotnisko w Rzeszowie
Same loty to jednak nie wszystko. Nie bez powodu lotnisko we Wrocławiu czeka rozbudowa, a np. port lotniczy w Rzeszowie doczeka się wkrótce bezpośredniego połączenia kolejowego z miastem.