Bali ponownie otwiera się na turystów z 19 państw. Polska znajduje się na liście

Indonezja po 18 miesiącach otwiera swoje granice dla turystów z wybranych krajów. Polska znajduje się na liście 19 państw, których obywatele mogą odwiedzić jej wyspy. Jednak jest pewien warunek, który nie spodoba się wielu osobom.

Pandemia koronawirusa zauważalnie zmieniła życie większości osób na świecie. Obostrzenia, które wprowadzały kraje zmusiły obywateli do zmiany swoich przyzwyczajeń i rezygnacji z niektórych planów. Najmocniej dotknięci skutkami restrykcji są z pewnością mieszkańcy lokacji typowo turystycznych. Takim miejscem jest wyspa Bali, która przez decyzje podjęte przez rząd Indonezji, pozostawała zamknięta dla zwiedzających przez ostatnich 18 miesięcy. Teraz sytuacja może tam ulec poprawie. 

Bali przez ostatni czas było zamknięte dla turystów. W ostatnim czasie do Indonezji mogły przybywać jedynie osoby legitymujące się wizą dyplomatyczną. Przed przyjazdem koniecznie było zrobienie testu PCR. Wymagane to było nawet od osób zaszczepionych. 

Reklama

Teraz wyspa otwiera się na turystów z wybranych krajów. Niestety model, który zaproponował rząd Indonezji może nie cieszyć się zbytnią popularnością. Przylecieć do kraju mogą jedynie osoby, posiadające potwierdzenie przyjęcia szczepionek przeciw koronawirusowi. Nawet w tym przypadku trzeba się liczyć z pięciodniowym okresem kwarantanny. Zatem nie jest to dobre miejsce na krótki urlop, gdy pierwszych pięć dni trzeba spędzić w hotelu.  

Turystyka na Bali odpowiada za 54 proc. lokalnej gospodarki. Nic zatem dziwnego, że po 18 miesiącach wyspa znalazła się w kryzysie, a wielu jej mieszkańców nie ma za co żyć. Sytuacja obywateli może się zmienić, jeśli turyści z między innymi Polski, postanowią odwiedzić wyspę.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Podróże | wakacje | Indonezja | turystyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy