Elon Musk się obudził. Poleci w kosmos statkiem... Richarda Bransona

Kilka dni temu pisaliśmy, że wybuchła rywalizacja o pierwszy lot w kosmos pomiędzy miliarderami, Bransonem i Bezosem, ale zabrakło w niej Elona Muska. Teraz okazuje się, że też poleci w kosmos, tyle że nie swoim statkiem.

Nie jest tajemnicą, że Musk, nie lubi się z Bezosem, założycielem Amazonu. Ale jak to się mówi, wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, zatem Musk dołączył do obozu Bransona, i to właśnie jemu kibicował w trakcie wczorajszego (11.07) lotu w kosmos.

Szef SpaceX pojawił się nawet w słynnym SpacePort America w Nowym Meksyku, gdzie towarzyszył Richardowi Bransonowi w przygotowaniach do jego pierwszego lotu w kosmos. Miliarderzy i entuzjaści lotów kosmicznych, wykonali sobie wspólne zdjęcie na pamiątkę tego wydarzenia.

Reklama

Musk i Branson później wymienili kilka wiadomości na serwisie Twitter. Szef SpaceX życzył mu wszystkiego najlepszego, a założyciel grupy Virgin, nazwał go nawet swoim przyjacielem. Musk zaskoczył wszystkich swoich fanów informacją, że niebawem poleci w kosmos, ale nie swoim statkiem Starship, tylko znajdzie się na pokładzie VSS Unity od Bransona.

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie Musk sięgnie przestrzeni kosmicznej, ale Virgin Galactic chce zaoferować komercyjne loty dla wszystkich już na początku przyszłego roku. Musk wpłacił zaliczkę w wysokości 10 tysięcy dolarów, a jeśli Wy chcecie polecieć za 10 dolarów, to możecie to uczynić biorąc udział w konkursie organizowanym przez Bransona ().

Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/Richard Branson/Twitter / Fot. 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy