Futurystyczne kapsuły do życia na wodzie. Nawet Lewandowscy nie mają tak luksusowo

W obliczu postępującego ocieplenia klimatu coraz częściej słuchamy o tym, że w relatywnie nieodległej przyszłości znaczna część świata znajdzie się pod wodą, więc lepiej zawczasu przygotować się na "pływające" życie.

W obliczu postępującego ocieplenia klimatu coraz częściej słuchamy o tym, że w relatywnie nieodległej przyszłości znaczna część świata znajdzie się pod wodą, więc lepiej zawczasu przygotować się na "pływające" życie.
Nawet Lewandowscy nie mają takich widoków w Hiszpanii. SeaPod to przyszłość mieszkań na wodzie /Ocean Builders /materiały prasowe

W ostatnich latach pojawiło się co najmniej kilka ciekawych projektów pływających miast, które mają być sposobem na walkę ze stale podnoszącym się poziomem mórz i oceanów, a ten na Malediwach już w 2024 roku zaprosi do siebie pierwszych mieszkańców. Niewykluczone, że częścią takich dryfujących miast staną się też luksusowe kapsuły do życia na wodzie, jak SeaPod zaprojektowane przez holenderskiego architekta Koena Olthiusa dla panamskiej firmy Ocean Builders, specjalizującej się w innowacyjnej technologii morskiej.

Reklama

Luksusowe i ekologiczne. SeaPods zapraszają do wody

Wodne mieszkania łączą zdaniem pomysłodawców najwyższej jakości rzemiosło oraz najnowocześniejsze rozwiązania ekologiczne, dzięki czemu nabywcy mogą mieszkać nie tylko wygodnie, ale i ze świadomością, że nie szkodzą środowisku naturalnemu. Co ciekawe, producent przewidział też wersję lądową kapsuł, a mianowicie GreenPod oraz EcoPod, które jak sama nazwa wskazuje, jest najbardziej "zieloną" opcją. 

Nie da się jednak ukryć, że to skierowane do życia na wodzie SeaPod wzbudzają najwięcej zainteresowania i trudno się temu dziwić - możliwość zamieszkania lub spędzenia urlopu w kapsule umieszczonej ok. 2,5 metra nad wodą jest niezwykle kusząca. Ocean Builders widzą je bowiem nie tylko jako konieczną wizję przyszłości, ale i odpowiedź na brak miejsca do budowy nowych domów w pożądanych nadmorskich lokalizacjach.

Taki luksus, że Lewandowscy mogą pozazdrościć

A jak to wygląda? Każda kapsuła oferuje ok. 250 metrów kwadratowych luksusowo urządzonej powierzchni mieszkalnej, rozłożonej na trzy poziomy, na których znajdziemy główną sypialnię, salon, kuchnię, łazienkę oraz duży schowek. Każdy dom oferuje 175 metrów kwadratowych panoramicznych okien oraz patio z widokiem... oczywiście na ocean. Kapsuły są też wyposażone w inteligentne technologie, dzięki którym mieszkańcy mogą kontrolować dosłownie wszystko, od oświetlenia po temperaturę i ciśnienie wody pod prysznicem.

Co więcej, z myślą o przyszłości firma przygotowuje też system dostaw leków, żywności i innych drobnych zakupów dronami oraz statkami, jeśli w grę wchodzą większe przedmioty, jak meble czy bagaże. Kapsuły są produkowane w Panamie i jak zapewnia firma, pierwszych 100 klientów będzie mogło się nimi cieszyć już przed koniec 2023 roku - oczywiście o ile będzie ich na to stać, bo cena SeaPods w zależności od tego, jak bardzo chcemy poszaleć z wyposażeniem, mieści się w widełkach 295 tys. - 1,5 mln dolarów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy