Gdzie Rosjanie mogą polecieć na wakacje? Nowy kierunek zaskakuje

Putin zacieśnia relacje z innymi dyktaturami. Północnokoreańska linia lotnicza uruchomiła loty z Pjongjangu do jednego z rosyjskich miast.

W wyniku agresji Rosji na Ukrainę wiele państw zachodnich nałożyło sankcje na Rosję, uniemożliwiając jej obywatelom m.in. swobodne podróżowanie. W wielu miejscach, mimo większej swobody, są z tego powodu niemile widziani. Konieczne stało się więc szukanie nowych kierunków, głównie w krajach, które wspierają Kreml.

Nowy kierunek podróży dla Rosjan

Uruchomienie kolejnych kierunków turystycznych dla Rosjan, jak choćby Chiny czy Tajlandia nikogo nie powinno dziwić. Ale jak się okazuje, pojawiają się mniej oczywiste miejsca turystyczne. Teraz Rosjanie polecą do Korei Północnej, a być może i Koreańczycy odwiedzą Rosję.

Reklama

Prezydent Rosji Władimir Putin intensywnie zacieśnia relacje z dyktatorami innych państw w tym z przywódcą Korei Północnej, Kim Dzong Unem. We wtorek 15 sierpnia wymieniając korespondencję, obaj przywódcy zobowiązali się w niej do rozwijania współpracy, jak podała agencja Reutera. ― Jestem pewien, że wzmocnimy dwustronną współpracę we wszystkich dziedzinach dla dobra obu narodów oraz stabilności i bezpieczeństwa Półwyspu Koreańskiego i całej Azji Północno-Wschodniej ― napisał północnokoreański dyktator. 

Być może nowe połączenie jest jednym z gestów nowej "przyjaźni", bowiem północnokoreańska linia lotnicza Air Koryo opublikowała na swojej stronie internetowej połączenie z Pjongjangu do Władywostoku. Kosztuje 230 dolarów.

Rosjanie masowo zaczną zwiedzać Koreę Północną?

Jak przyznają osoby, które podróżowały do najbardziej zamkniętego kraju na świecie, to nie jest typowo turystyczny cel dla mas. Krajem raczej zainteresowane są osoby, które już wiele zwiedziły i chcą dodatkowo poznać kolejną kulturę. Indywidualna wizyta w Korei Północnej jest trudniejsza do zorganizowania, bardziej popularne są wyjazdy grupowe. Tak czy inaczej, zwiedzanie jest ściśle kontrolowane, to nie turysta decyduje o tym, co zobaczy i usłyszy, a podczas zwiedzania najprawdopodobniej jednym z elementów będzie oddawania czci pomnikom byłych przywódców państwa.

Na razie niewiele wiadomo o połączeniu, na ile swobodne będzie podróżowanie, czy koreańscy obywatele też będą mogli częściej odwiedzać Rosję? Odległość pomiędzy Władywostokiem a Pjongjangiem w linii prostej nie jest specjalnie duża, wynosi niespełna 700 kilometrów i jest porównywalna do odległości pomiędzy Lublinem a czeską Pragą. Lokalnie może połączenie wzbudzi zainteresowanie, ale ciężko uwierzyć, że mieszkańcy zachodniej części Rosji masowo rzucą się na połączenia z Władywostokiem, by następnie udać się do Korei Północnej. Zwłaszcza że cena wydaje się być dość wysoka. Część Rosjan prawdopodobnie wciąż będzie szukać okazji do ominięcia sankcji, by odwiedzić zachód. Ale kto wie? Może nowy kierunek jednak okaże się hitem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: konflikt ukraina rosja | Rosja | Korea Północna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy