Gigantyczna piramida obniży wysokość stolicy Francji. Koniec wież w Paryżu
Wydawać by się mogło, że rozwój nowych materiałów będzie pozwalał na budowę jeszcze większych obiektów w światowych metropoliach. Paryż właśnie wyłamał się z tego schematu, wracając do prawa, które zabrania budować powyżej 37 metrów. W tle... 180-metrowa piramida.
Nie ma chyba nikogo, kto przynajmniej ze zdjęć nie kojarzyłby słynnej szklanej piramidy przed Luwrem. Kontrowersyjna modernistyczna konstrukcja, która podzieliła Francuzów na zwolenników łączenia historii z nowoczesnością oraz zwolenników zachowania dawnego piękna na stałe weszła do miejskiego krajobrazu, stając się jedną z najsłynniejszych atrakcji. Teraz paryżanie będą musieli przyzwyczaić się do kolejnej piramidy wzbudzającej nie mniejsze emocje.
W Paryżu stanie gigantyczna piramida
Siłę krytyki do biurowca zaprojektowanego przez szwajcarskie studio Herzog & de Meuron może pokazać czas, jaki minął od narysowania pierwszej kreski do rozpoczęcia budowy. Wieżowiec Tour Triangle ma zostać oddany w 2026 roku, 15 lat od zaprojektowania i 12 lat później niż zaplanowano.
Mający 42 piętra i powierzchnię niemal 91,5 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni Triangle ma być trzecim co do wysokości budynkiem w granicach Paryża, zaraz po Tour Montparnasse i wieży Eiffla. Jego kształt sprawia, że z centrum miasta będzie wyglądał jak cienka wieża, zaś od wschodu i zachodu będzie widoczna jego pełna szerokość. Studio projektowe porównuje kształt do piramidy Luwru, czekolady Toblerone, czy kawałka serka brie.
To ostatni tak wysoki budynek w Paryżu
Tour Triangle przelał szalę goryczy władz w mieście zakochanych. Po 13 latach swego rodzaju architektonicznej wolności wraca limit wysokości z 1977 roku. W 2010 zniósł je ówczesny mer Bertrand Delanoë pozwalając na budowę biurowców o wysokości 180 metrów (tyle ma mieć właśnie Triangle) i 50 metrów dla bloków mieszkalnych.
Powiedzieli, że Paryż jest głupi i potrzebuje wysokich wież, aby konkurować z londyńskim miastem. Teraz to koniec wież w Paryżu.
Zakaz został przywrócony w ramach lokalnego planu bioklimatycznego przez obecną mer Anne Hidalgo. Jej celem jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla w Paryżu, który pozostanie "atrakcyjny i przyjemny w nadchodzących latach, pomimo przyspieszenia temperatury", jak informuje The Times.
Francja nie jest pierwszym krajem, który ogranicza wysokość budynków
Nie tylko w Paryżu nie zobaczymy w najbliższej przyszłości wysokich budynków. Na taki pomysł wpadły już w 2020 roku chińskie władze, chcąc ograniczyć superwysokie drapacze chmur. Jednak w przypadku Państwa Środka ograniczenie to nie 37 metrów, a 500 metrów, natomiast budynki powyżej 250 metrów "ściśle ograniczone". Zabroniono również "naśladownictwa" ― w przypadku tych dużych projektów "budowanie plagiatu, imitacji i zachowań naśladowczych jest surowo zabronione" - czytamy w polityce. W przeszłości liczne pomniki i budynki wznoszone w Chinach były bezpośrednimi replikami tych w Europie. Londyński Tower Bridge, paryski Łuk Triumfalny, Opera w Sydney i wieża Eiffla zostały odtworzone w tym kraju.