Hongkong zdejmuje nakaz noszenia maseczek ochronnych. Po 959 dniach!
Większość z nas już dawno zapomniała o noszeniu maseczek w przestrzeniach publicznych, szczególnie na ulicy, gdzie było to obowiązkowe tylko przez krótki czas, ale nie wszędzie wygląda to podobnie. Wystarczy spojrzeć na Hongkong, gdzie dopiero teraz zniesiono pandemiczne obostrzenia!
Po niemal trzech latach Hongkong w końcu zdecydował się na zakończenie swojej bardzo restrykcyjnej polityki covidowej (wspieranej wysokimi mandatami sięgającymi nawet 1000 dolarów), która obejmowała m.in. konieczność noszenia maseczek ochronnych we wszystkich przestrzeniach publicznych. Co warto podkreślić, obowiązek zasłaniania twarzy wszedł w życie 15 lipca 2020 roku i dwa tygodnie później został rozszerzony na pomieszczenia i tereny zewnętrzne, choć w rzeczywistości na skutek rosnącej paniki większość osób nosiła maseczki już wiele miesięcy wcześniej.
Polecamy na Antyweb | Unia chce szybkiej sieci w całej Europie i przedstawia Gigabit Infrastructure Act
Hongkong zdejmuje maseczki ochronne. Po 959 dniach
A biorąc pod uwagę, że nakaz zostaje zdjęty dopiero dziś, to obowiązywał łącznie przez 959 dni! Szef administracji Hongkongu, John Lee, ogłosił, że miasto zaczyna wracać do normalności (w ostatnich miesiącach Hongkong wycofał już kilka innych obostrzeń, jak obowiązkowa kwarantanna dla wszystkich przyjezdnych) i zaprosił inwestorów oraz turystów do odwiedzin, dołączając tym samym do pozostałych obszarów regionu, które starają się odbudować swoją sytuację gospodarczą po latach pandemii.
Usunęliśmy wszystkie ograniczenia epidemiczne. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć uśmiech na twarzach wszystkich osób
Nie oznacza to jednak, że władze zachęcają do rezygnacji z maseczek, bo wciąż zalecają ich stosowanie w miejscach podwyższonego ryzyka, jak szpitale czy domy opieki dla osób starszych. Podobnie zresztą jak Światowa Organizacja Zdrowia, która wciąż nawołuje do brania odpowiedzialności za zdrowie swoje i innych osób, szczególnie że jak przekonuje epidemiolog WHO, Maria Van Kerkhove, "wirus krąży w tej chwili po całym świecie prawie niekontrolowany".
Tak czy inaczej, Hongkong zapisze się w pandemicznej historii COVID-19 jako miejsce obowiązywania jednych z najsurowszych na świecie obostrzeń, bo warto przypomnieć, że w pewnym momencie obowiązywała tu ścisła kwarantanna, która wymagała nawet 21 dni izolacji w pokoju hotelowym z zamkniętymi oknami i brakiem jakichkolwiek odwiedzin.