Lot samolotem z dzieckiem. Jak przewozić wózek i czy za to się płaci?

Wakacyjny lot samolotem może być powodem do stresu. Należy pamiętać o dokonaniu wszelkich formalności, w tym o odprawie czy odpowiednim spakowaniu bagażu. A co z dzieckiem? Jeżeli zabieramy milusińskich na wakacje, to przydatny może być wózek dla dziecka. W samolocie możemy go przewozić, ale wiąże się to z pewnymi zasadami. Ile kosztuje przewóz wózka dla dziecka na pokładzie samolotu?

Wózek dla dziecka w samolocie?
Wózek dla dziecka w samolocie?WOJCIECH STROZYK/REPORTER/STANISLAW KOWALCZUK/East NewsEast News

Wózek dziecięcy w samolocie. Ryanair ma swoje zasady

Linie lotnicze Ryanair pozwalają na zabranie 2 sztuk akcesoriów dla niemowlaka - w tym wózka. Oznacza to, że przysługują one w przypadku, gdy dziecko jest poniżej 2 roku życia. Na pokład samolotu Ryanair możemy wziąć dla naszego dziecka:

  • wózek dziecięcy
  • foteli samochodowy
  • łóżeczko podróżne
  • fotelik samolotowy

Zabierane akcesoria oznaczane są przy stanowisku odprawy lub na bramce przed wejściem na pokład samolotu. Z wózka dla dziecka można korzystać do momentu wejścia do samolotu. Wówczas jest on umieszczany w luku bagażowym, a my odbierzemy go albo po opuszczeniu samolotu (jeszcze na płycie lotniska), lub w hali bagażowej. Informacji udzieli nam obsługa samolotu, gdyż zależne jest to od lotniska, na którym wysiadamy.

Jeżeli chcemy skorzystać w samolocie ze specjalnego fotelika dla dziecka poniżej 2 roku życia, konieczne będzie zarezerwowanie dodatkowego miejsca. Poza tym należy pamiętać, że w przypadku chęci zabrania dodatkowej sztuki akcesorium dla dziecka (powyżej 2 sztuk bezpłatnych), należy wykupić je jako dodatkowy bagaż. Zgodnie z przepisami bezpieczeństwa na lotniskach, pasażer może wziąć dla dziecka odpowiednio zapakowane jedzenie, napoje i leki.

Wózek dziecięcy w samolocie Wizzair

Na pokładzie samolotu linii lotniczych Wizzair również znajduje się miejsce dla dziecięcego wózka i nie tylko. Głównym elementem wyposażenia dziecka na podróż z Wizzair jest spacerówka lub wózek - można z niej korzystać do drzwi samolotu, skąd zostanie zabrana przez obsługę. Wydanie nastąpi po opuszczeniu samolotu lub w hali z bagażami - tak, jak w przypadku samolotów linii Ryanair. Poza tym, dodatkowe usługi oferowane przez Wizzair to:

  • Możliwość przewozu fotelika dziecięcego
  • Dodatkowy przedmiot osobisty (40 cm na 30 cm na 20 cm)
  • Składane łóżeczko

Jeżeli chodzi o fotelik, podobnie jak w przypadku Ryanair, tak i Wizzair wymaga wykupienia dodatkowego miejsca w samolocie, na którym zostanie umieszczone dziecko w odpowiednio zabezpieczonym foteliku. Sam przewóz np. dziecięcej spacerówki jest bezpłatny.

Miejsce w samolocie dla dziecka

Z oczywistych względów koniecznym jest, aby rodzic miał w samolocie miejsce zaraz obok swojego dziecka. W przypadku rodzin podróżujących z dziećmi sprawa jest ułatwiona, gdyż zarówno Ryanair jak i Wizzair oferują usługę bezpłatnego wyboru miejsc w takich przypadkach.

Dzięki temu mamy pewność, że podróżując z małym pasażerem będziemy mieć miejsce zaraz obok niego. Wszystko odbywa się w systemie rezerwacyjnym np. na stronie internetowej przewoźnika lub w aplikacji mobilnej. Z reguły bezpłatne miejsca dla podróżujących z dziećmi są oznaczone w specjalny sposób na planie samolotu.

Dziecko w samolocie. O czym pamiętać?

Biorąc pod uwagę powszechne zasady linii lotniczych, standardem jest możliwość przewożenia wózka dla dziecka za darmo. Warto jednak przed wylotem sprawdzić, czy linie lotnicze nie sprecyzowały, jaki rodzaj może być umieszczony w luku - w niektórych wypadkach dotyczy to np. tylko jednoczęściowych spacerówek i nie tylko. Poza tym bilet dla dziecka poniżej 2. roku życia będzie o wiele tańszy, lub nawet bezpłatny.

Niższa taryfa może obowiązywać również dla dzieci poniżej 12. roku życia. W takiej sytuacji za bilet zapłacimy mniej, a nasze dziecko i tak będzie mogło przewozić bagaże w tych samych wymiarach, co rodzice. Warto o tym pamiętać podczas pakowania się na wakacje.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas