Nowa atrakcja turystyczna w Łebie. Budynek stoi, kiedy otwarcie muzeum?
Zakończył się drugi etap budowy Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego w Łebie. Choć większe eksponaty znajdują się już wewnątrz, to na możliwość kupna biletów będziemy musieli jeszcze trochę zaczekać. W najbliższym czasie będą kontynuowane prace budowlane i montaż wystawy stałej.
Łeba jest jedną z chętniej odwiedzanych miejscowości turystycznych nad Morzem Bałtyckim w Polsce. Nic dziwnego, to całkiem urocze miasto pomiędzy dwoma jeziorami - Sarbsko i Łebsko. W pobliżu jest wiele atrakcji, w tym Słowiński Park Narodowy z ruchomymi wydmami, gdzie z powodzeniem, nawet podczas chłodniejszej i deszczowej pogody, można dojść pieszo (no przynajmniej do Wydmy Łąckiej). To właśnie z wydmami ściśle związana jest historia Łeby, bowiem przemieszczające się na wschód masy piasku swego czasu zasypały stare zabudowania i ludzie musieli się przenieść. Na wyobraźnię szczególnie działają wystające z góry piachu fragmenty pni.
W Łebie znajduje się także port, z którego można popłynąć statkiem w morze, ale też poobserwować codzienność osób trudniących się rybołówstwem (polecam szczególnie wybrać się do portu tuż po wschodzie Słońca, kiedy całe miasto jeszcze śpi), czy kupić świeżą rybę.
Natomiast ci, którzy mieliby ochotę wybrać się nad morze, ale niezbyt lubią smażenie się na plaży w promieniach Słońca, mogą np. spróbować eksploracji dna naszego morza. Znajdują się tu wraki czterech statków: Svanhilda (drobnicowca z 1919 r.), Margarety (statku towarowego zatopionego wskutek trafienia brytyjską torpedą), Skawiny (pogłębiarki, która zatonęła w 2003 r.) oraz West Star (statek z 1965 r., zatonął w wyniku sztormu i awarii jednego silnika). Leżą na różnych głębokościach, co oznacza, że będzie to doskonała przygoda zarówno dla tych z mniejszym doświadczeniem, jak i wprawnych nurków.
Nic dziwnego, że właśnie w tym miejscu Narodowe Muzeum w Gdańsku postanowiło otworzyć swoją filię i wybudować Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego, o którym pisałem jeszcze w 2023 roku przy okazji konsultacji społecznych. Niedawno zakończył się drugi etap. Budynek już stoi, ale na otwarcie będziemy musieli jeszcze trochę zaczekać.
Budynek Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego już stoi. Kiedy otwarcie?
Na terenie budynku muzeum przeprowadzono kompleksowe testy bezpieczeństwa przeciwpożarowego i procedury zgodności z wymaganiami budowlanymi. Obiekt, pod kątem wymogów przeciwpożarowych i higieniczno-sanitarnych sprawdziły Państwowa Straż Pożarna i Państwowa Inspekcja Sanitarna.
– Wszystkie instalacje, systemy alarmowe oraz zabezpieczenia przeciwpożarowe przeszły wymagane testy – placówka spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa. Ważnym elementem procedury była także weryfikacja systemów ochrony muzeum, które odgrywają kluczową rolę w zabezpieczaniu eksponatów oraz w codziennym funkcjonowaniu muzeum. Testy obejmowały zarówno systemy monitoringu, jak i zintegrowane rozwiązania ochrony – przekazano w komunikacie na stronie NMM w Gdańsku
Pomyślne testy nie oznaczają jednak, że już niedługo będziemy mogli zaplanować tam wizytę. Ostatni etap inwestycji związany m.in. z montażem wystawy stałej potrwa do 2027 roku. Także jeszcze przynajmniej dwa sezony wakacyjne musimy zaczekać, zanim zobaczymy eksponaty.
Co znajdziemy w nowym muzeum?
Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego powstaje w pobliżu ujścia rzeki Łeby do Bałtyku. Warszawska pracownia Plus3Architekci, która odpowiada za projekt, zaproponowała jednorodną bryłę o oryginalnej, nowoczesnej i dynamicznej formie. Kształt i nachylenie frontowej falującej fasady pokrytej giętymi drewnianymi listwami oraz pionowo rozpięte liny nadają obiektowi żeglarski charakter. Mają przywodzić na myśl wyrzucony na brzeg konar, kadłub statku, morskie fale czy nadmorskie wydmy.
Główna ekspozycja znajdującego się w Łebie nowego oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku będzie przedstawiała chronologicznie wszystkie podwodne badania archeologiczne realizowane przez instytucję ze stolicy województwa pomorskiego. Jej celem jest także zaprezentowanie szeroko pojętych zagadnień z dziedziny rybołówstwa bałtyckiego.
Całość zajmie kilka poziomów przestrzennej sali ekspozycyjnej, w których na powierzchni ponad sześciu tysięcy metrów kwadratowych planowane są aranżacja słowiańskich łodzi z czasów wikingów wraz z ówczesną sztuką szkutniczą, wyeksponowanie wraków i obiektów zbadanych i wydobytych w czasie podwodnych badań archeologicznych oraz przedstawienie zagadnień związanych z rybołówstwem morskim takich jak fauna i flora Morza Bałtyckiego, porty rybackie czy rybacy i ich kultura, a także z ratownictwem morskim.
Wokół budynku już jesienią pojawiły się pierwsze nasadzenia. Natomiast wewnątrz znajduje się już ważący ponad 4 tony, eksponat – jednocylindrowy okrętowy silnik spalinowy typu 325T o mocy ponad 115 KM, wyprodukowany w 1967 roku w Danii, w Grenaa Motorfabrik. Będzie on jednym z eksponatów stałej wystawy, podobnie jak (również obecny wewnątrz) 25-metrowy stalowy kuter.
Choć z pewnością każdy znajdzie w muzeum coś ciekawego, to głównymi odbiorcami wystaw i zajęć są dzieci i młodzież. W atrakcyjny sposób będą oni mogli zapoznać się z zasadami praw fizyki, podstawami nawigacji, prawami ruchu na drogach wodnych, walorami turystyki morskiej, rodzajami ryb, ochrony środowiska i przyrody, a także ratownictwa morskiego. Jak przystało na centrum edukacyjne, nie zabraknie tu stanowisk interaktywnych.
Źródło: Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
