Sankcje ponownie uderzają w Aeorofłot. Rosjanie zostali odcięci od systemu

Wraz z początkiem inwazji Rosji na Ukrainę, wiele państw zamknęło swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych. Okazuje się, że konieczność latania na około, to nie jedyny ich problem.

Pod koniec zeszłego miesiąca prezydent Rosji, Władimir Putin wydał rozkaz swoim wojskom do ataku na Ukrainę. Reakcja europejskich rządów była niemal natychmiastowa. Unia Europejska rozpoczęła nakładanie coraz dotkliwszych sankcji na Rosję i jej przedsiębiorców. Jednak decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla samolotów z Rosji nie podjął europejski kolektyw. Rządy indywidualnie zdecydowały się na taki ruch. Polska również.

Nie wszystkie państwa w Europie ani tym bardziej na świecie zdecydowały się ograniczyć swoją przestrzeń lotniczą dla samolotów z Rosji. Jednak jest ich na tyle dużo, by skutecznie utrudnić życie rosyjskim pilotom. Teraz okazuje się, że Aerofłot, rosyjskie publiczne linie lotnicze mogą mieć problem z realizacją swoich lotów.

Reklama

Przedsiębiorstwa przemysłu lotniczego korzystają z Globalnego Systemu Dystrybucji (GDS), umożliwiającego klientom rezerwację i realizację lotów. System jest dziełem Sabre Corporation, firmy, która w ramach protestu przeciwko działaniom Rosji, postanowiła rozwiązać umowę z niektórymi podmiotami. W wyniku tego narodowy przewoźnik i największa linia lotnicza Federacji Lotniczej została odcięta od możliwości dokonywania rezerwacji lotów zarówno zagranicznych, jak i krajowych.

Ponadto, Sabre Corporation postanowiło wesprzeć akcje humanitarne organizowane w celu pomocy osobom z terenów dotkniętych wojną. W tym celu firma przekazała milion dolarów na konto Polskiego Czerwonego Krzyża

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy