Tej trasy nie chcesz pokonać pieszo. Prowadzi przez 16 krajów
Najdłuższa trasa biegnąca po linii prostej łączy zachodnie wybrzeże Afryki ze wschodnim wybrzeżem Azji i ma ponad 13 tysięcy kilometrów. To teoretycznie najdłuższa możliwa prosta droga, którą można przejść po lądzie. Tyle, że w tym przypadku chodzi o prosty odcinek, bo pod względem trudności słowo "ekstremalna" nie do końca może opisywać jej wymogi i nie chodzi tu wcale o odległość. A na końcu ciekawostka - jak daleko możemy dojść z Polski i z Europy, wędrując prosto przed siebie?
Podczas wakacyjnych podróży wiele osób lubi wędrować wiele kilometrów, by poznać nowe, ciekawe miejsce. Ci, którzy lubią trasy bardziej wymagające, mogą spróbować pokonać takie szlaki turystyczne jak "Pacific Crest Trail" na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, która liczy ponad 4,2 tys. kilometrów. Ale ta wycieczka wychodzi poza wszelkie ramy ekstremalności.
Jeśli zaczniesz wędrówkę na zachodnim wybrzeżu Liberii i pójdziesz prosto przed siebie, możesz dotrzeć na wschodnie wybrzeże Chin, nie przekraczając przy tym morza ani oceanu. Co ciekawe, na mapie ta trasa wcale nie wygląda jak linia prosta.
Trasa po najdłuższej prostej
Trasa jest niezwykle długa, co jednak nie powinno specjalnie dziwić. Jej całkowity dystans wynosi ponad 13,52 tys. kilometrów i przebiega przez państwa afrykańskie i azjatyckie.
Podróż rozpoczyna się w Greenville w Liberii, przebiega dalej przez Wybrzeże Kości Słoniowej i dwa fragmenty Burkina Faso rozdzielone północno-zachodnim krańcem Ghany. Następnie prowadzi zaledwie kilka kilometrów od granicy Niamey - stolicy Nigru, północny fragment Czadu, Libię, egipskie miasto Fajum (niestety Kairu byśmy nie zwiedzili) oraz Suez w kierunku Izraela.
Z Izraela czekałaby nas droga przez Jordanię, Irak (trasa przebiega około 50 km na północ od Bagdadu), Iran (można byłoby zobaczyć przedmieścia Teheranu), Turkmenistan, południową część Uzbekistanu, Tadżykistan, północną część Afganistanu, by ostatecznie dojść do Państwa Środka.
Docierając do wschodniej części Chin, trasa przecina większe miasta jak np. Hanzhong i Wuhan, by ostatecznie zakończyć się w niespełna półmilionowym mieście Yueqing położonym na północ od Wenzhou.
Ekstremalnie niebezpieczna trasa
Choć wygląd tej trasy dla niektórych może zachęcać do podjęcia wyzwania, to niestety jej przejście jest niemal niemożliwe i prawdopodobnie jeszcze przed dotarciem do połowy zakończyłoby się śmiercią.
Większość z państw, które trzeba przekroczyć, jest niestabilna politycznie lub zagrożona terroryzmem (m.in. Państwo Islamskie lub Boko Haram). W wielu państwach obok wysokiego ryzyka ataku terrorystycznego zdarzają się porwania, wysoka przestępczość, ekstremalne upały i susze lub przeciwnie - powodzie i osuwiska. Mowa tu m.in. o Wybrzeżu Kości Słoniowej, Burkina Faso, Nigrze, Czadzie, Libii, Egipcie czy Iraku.
Wędrując tą trasą, w Nigrze weszlibyśmy na obszar Sahary - największej gorącej pustyni świata. Lekkie ukojenie przyniosłaby nam wizyta w Egipcie, gdzie docierając w pobliże Nilu, byłoby więcej wody, ale roślinność i woda zaraz ustąpiłyby Pustyni Arabskiej, a dalej Pustyni Syryjskiej. Po ominięciu Niziny Mezopotamskiej i dość krótkiej wizycie na irańskim stepie przywitałaby nas Wielka Pustynia Słona.
Wyobraźcie sobie zmęczenie po przejściu tylu kilometrów. Teraz będzie łatwiej? Nic bardziej mylnego, w dalszej części trzeba byłoby przejść po północnych stokach gór Hindukusz w kierunku gór Pamir, gdzie najprawdopodobniej wiązałoby się to ze wspinaczką na wysokość ponad 7 000 m n.p.m. Po zejściu ze szczytów na trasie znajduje się jeszcze Kotlina Kaszgarska z Pustynią Takla Makan i góry Kunlun, po których przejściu nareszcie dotarlibyśmy do Niziny Chińskiej i na wschodnie wybrzeże Chin.
Jeśli po zapoznaniu się z powyższą trasą nie przeraziła was perspektywa wędrówki i chcecie spróbować swoich sił, to pamiętajcie o formalnościach, które trzeba spełnić, przejeżdżając przez poszczególne kraje — konieczne będą liczne wizy. Przyda się też nieco gotówki na różne okazje, być może pozwoli ona pokonać formalności podczas przekraczania granic. Jeśli się zdecydujecie, to koniecznie prześlijcie zdjęcia i chętnie zrobimy z Wami wywiad, ale pamiętajcie - Geekweek odradza. Tę podróż lepiej odbyć palcem po mapie z wykorzystaniem wyobraźni.
Gdzie prowadzi najdłuższa prosta trasa z Polski i Europy?
Jeśli chcielibyśmy wyruszyć z Polski i iść prosto przed siebie to trzeba byłoby wyruszyć z południowej części prawobrzeżnego Świnoujścia i kierować się przez Polanów, Bytów, Stężycę na Kaszubach w kierunku Pruszcza Gdańskiego, a dalej do... Wietnamu. Trasa biegłaby przez Obwód Kaliningradzki (Rosję), Litwę, Białoruś, Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Chiny, Mianmę (Birmę), Laos, Tajlandię, i Kambodżę. Zakończyłaby się w pobliżu Wietnamskiego miasta Phan Thiết nad Morzem Południowochińskim. Całkowity dystans do pokonania to niecałe 9,3 tys. kilometrów.
Z kolei wyruszając z Europy, należałoby się wybrać do Portugalii. Stamtąd trasa wiodłaby przez Hiszpanię, Francję, Niemcy, Czechy, Polskę, Białoruś, Rosję i Kazachstan do Chin. Długość trasy to niecałe 11,1 tys. kilometrów.
Dlaczego trasa biegnąca po linii prostej na mapie ma kształt łuku?
Pamiętajmy, że (w uproszczeniu) Ziemia jest kulą. Płaskie papierowe lub cyfrowe mapy to tylko odwzorowanie powierzchni Ziemi na płaszczyźnie, co zniekształca nieco wygląd samej Ziemi.
Taka najkrótsza droga łącząca dwa punkty, biegnąca po powierzchni kuli to ortodroma. W odwzorowaniu Merkatora (a więc takim, które wykorzystują nawigację, w tym Google Maps), ortodroma ma postać linii wygiętej w kierunku najbliższego bieguna - w tym przypadku północnego.
Ortodroma jest najlepszą trasą (z pewnymi wyjątkami, których tu nie będziemy już rozwijali) do podróży statkami i samolotami. Niestety jedynie podróż wzdłuż równika lub wzdłuż południków pokrywa się z ortodromą. W pozostałych przypadkach konieczne jest jej matematyczne wyznaczanie.
Polecamy na Antyweb | 50 lat minęło. Pół wieku temu wykonano pierwszą rozmowę przez "komórkę"