Turyści tłumnie szturmują Etnę. Ratownicy ostrzegają

Tydzień spektakularnych wyrzutów lawy z pokrytej śniegiem sycylijskiej Etny, czyli jednego z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie, przyciągnął tysiące osób chcących zobaczyć erupcję na własne oczy. Jak ostrzega jednak Salvo Cocina, szef Obrony Cywilnej na Sycylii, ten nagły napływ turystów jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa.

Erupcja Etny to spektakularny widok. Lepiej jednak oglądać go na zdjęciach i filmach
Erupcja Etny to spektakularny widok. Lepiej jednak oglądać go na zdjęciach i filmachEtna Walk / AFPEast News

Strumienie jaskrawopomarańczowej lawy spływające po ośnieżonych zboczach górskich to niewiarygodny widok, nic więc dziwnego, że udostępnione w mediach społecznościowych nagrania i zdjęcia z miejsca stają się viralami. Problem pojawia się jednak w momencie, kiedy turyści chcą go zobaczyć na własne oczy, co ma właśnie miejsce we Włoszech na najwyższym wulkanie w Europie.

Turyści igrają z ogniem Etny

Osoby zainteresowane tym spektaklem natury masowo szturmują Sycylię, gdzie Etna od 11 lutego przypomina, że jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Jak dowiadujemy się z nowej publikacji CNN, chociaż większość turystów jest dobrze wyposażona i podróżuje w towarzystwie przewodników alpejskich oraz wulkanologicznych, to jednocześnie "następuje nieustanny napływ tysięcy ludzi, którzy parkują chaotycznie i wędrują wzdłuż wąskich dróg", co stwarza wiele niebezpiecznych sytuacji.

Owszem, na miejscu stale przebywają służby ratunkowe, w tym karetki terenowe i inne pojazdy off-road, kluczowe dla bezpieczeństwa osób pracujących na wulkanie i przewodników z uprawnieniami do prowadzenia turystów na górę, ale ich praca jest w takich warunkach mocno utrudniona.

Ratownicy nie mogą pracować

Jak dodaje cytowany już Salvo Cocina, w poniedziałek ośmioro turystów, którzy próbowali wejść na górę bez przewodnika, zgubiło się na kilka godzin, zanim ratownicy ich odnaleźli, a dzień wcześniej 48-letni mężczyzna złamał stopę po upadku na lodzie.

Boris Behncke, wulkanolog z Obserwatorium Etny, który mieszka na zboczach wulkanu, powiedział CNN we wtorek, że lawa zeszła na wysokość około 1950 metrów i zniszczyła drzewa w pobliżu drogi serwisowej. Co więcej, lotnisko w Katanii w niedzielę i poniedziałek przekierowywało loty z powodu chmur popiołu, o czym informowało na swoim koncie na platformie X (z powodu aktywności wulkanu lotnisko jest zamykane kilka razy do roku).

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Jak ugotować idealne jajko? Naukowcy opracowali przepis© 2025 Associated Press