Morza i oceany nie będą już dla nas tajemnicą, dzięki autonomicznym łodziom [FILM]

Aż 71 procent powierzchni Błękitnej Planety pokrywa woda, ale niestety morskie dno udało nam się dotychczas poznać zaledwie w 15 procentach. Naukowcy zamierzają jednak zmienić tę smutną sytuację za pomocą technologii.

Snujemy coraz to większe plany eksploracji przestrzeni kosmicznej. Chcemy powrócić na Księżyc, pierwszy raz odwiedzić Marsa i na obu obiektach zbudować ludzkie kolonie. Marzymy o kosmicznym górnictwie, poszukiwaniu życia na ciałach niebieskich przemierzających Układ Słoneczny i nawiązaniu kontaktu z obcymi cywilizacjami. Tymczasem praktycznie nic nie wiemy o naszej planecie.

Z tej okazji powstał projekt o nazwie Ocean Discovery XPRIZE, dzięki któremu do roku 2030 powstaną dokładne mapy całego dna morskiego naszej planety. Pozwolą one poznać największe tajemnice dużej części kompletnie obcej nam przestrzeni. Wiedza na temat morskich głębin pomoże nam lepiej poznać historię naszej planety, aktualny rozwój delikatnych ekosystemów stworzeń zamieszkujących zbiorniki wodne oraz wpływ oceanów na zmiany klimatyczne i odwrotnie.

Reklama

W konkursie o nagrodę 7 milionów dolarów walczy 19 zespołów naukowych z całego świata. Oceanografowie mają za zadanie przygotować koncepcje mapowania dna morskiego przy użyciu najbardziej zaawansowanych obecnie na świecie urządzeń, które będą pracowały w zespołach, w pełnym trybie autonomicznym. Praca naukowców ma polegać tylko na dalszej analizie pozyskanych danych.

Pierwsze efekty pracy naukowców tworzą się na naszych oczach. Otóż do portu w Plymouth w Wielkiej Brytanii powrócił autonomiczny statek zbudowany przez firmę Maxlimer i nadzorowany przez firmę SEA-KIT. Wypłynął on w swoją misję mapowania dna Atlantyku w lipcu. Prace miały postępować bez przerwy, ale pandemia CoVID-19 nieco pokrzyżowała plany naukowców. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Autonomiczna łódź za pomocą echosondy doczepionej do kadłuba zdołała w tym czasie stworzyć mapę ponad 1000 kilometrów kwadratowych szelfu kontynentalnego do głębokości ok. 1 kilometra.

To ogromne dokonanie, ale najlepsze dopiero przed nami. Projekt pokazuje, że w autonomicznych łodziach znajduje się wielki potencjał. Dzięki nim będziemy mogli poznać całą powierzchnię naszej planety. To bardzo ważne, gdyż ta wiedza będzie nam niezbędna nie tylko do kształtowania naszej dalszej ekspansji na coraz to nowe terytoria na Ziemi, ale również będzie pomocne przy eksploracji obcych światów, w których mogą występować podobne warunki jak na naszej planecie.

Przedstawiciele brytyjskiej SEA-KIT i japońskiej Nippon Foundation zaznaczają, że realizacja tego historycznego przedsięwzięcia nie będzie prosta, ale chęć odkrywania tego, co nieznane, jest warta całego zachodu. W końcu w głębi oceanów czekają na odkrycie najbardziej dziwaczne stworzenia, jakie nawet nie śniły się największym filozofom. Niektóre z nich, które w ostatnim czasie były odkrywane przez oceanografów kilometry pod powierzchnią wody, wyglądają tak, jakby były przedstawicielami gatunków morskich stworzeń z obcych planet.

Źródło: GeekWeek.pl/Futurism / Fot. Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy