Największa na świecie kolonia ryb odkryta pod lodami Antarktyki
Naukowcy z Instytutu Alfreda Wegenera dokonali niesłychanego odkrycia głęboko pod lodową powierzchnią Morza Weddella w Antarktyce. Znajduje się tam gigantyczna kolonia ryb o powierzchni aż 240 kilometrów kwadratowych.
Magazyn Nature donosi o odkryciu gigantycznej kolonii ryb z rodziny bielankowatych (Neopagetopsis ionah) w okolicach Półwyspu Antarktycznego. Naukowcy nie ukrywają, że kompletnie się tego nie spodziewali. Oceanografów szczególnie zadziwia regularnie rozmieszczenie gniazd ryb w lodowatych wodach Morza Weddella. To ekstremalne warunki jak na istnienie tak wielkiej kolonii.
- Nie mieliśmy pojęcia, że będzie to odkrycie na taką wielką skalę i myślę, że to najbardziej fantastyczna rzecz w naszych badaniach. Popularne przekonanie jest takie, że im głębiej zanurzasz się w oceanie, tym życie staje się rzadsze - powiedział Mark Belchier, biolog ryb z British Antarctic Survey. W tym przypadku wszystko stanęło na głowie.
Odkrycia dokonano w trakcie ekspedycji naukowej realizowanej za pomocą RV Polarstern, dużego statku badawczego pływającego pod niemiecką banderą. Naukowcy opuścili w okolice dna morskiego, na głębokość ok. 500 metrów, zestaw instrumentów pomiarowych, w tym kamery.
Badacze natrafili na 12 tysięcy osobników, które zajmowały ponad 16 tysięcy gniazd o szerokości 75 centymetrów. Co niezwykłe, w niektórych gniazdach znajdowało się do nawet 2100 jaj. Chociaż warunki w wodach Morza Weddella należą do ekstremalnych, ryby lodowe wytwarzają związki przeciw zamarzaniu i, dzięki bogatym w tlen wodach regionu, są jednymi z niewielu kręgowców, które mają bezbarwną, wolną od hemoglobiny krew.
60 milionów gniazd i 100 miliardów jaj
Ryby budują okrągłe gniazda, zeskrobując żwir i piasek swoimi płetwami miednicznymi. Naukowcy podali, że dzięki wykonanym zdjęciom dowiedzieli się, iż aż 76 procent gniazd było strzeżonych przez samotne samce. Obliczenia pokazały, że na obszarze 240 kilometrów kwadratowych w sumie może znajdować się aż 60 milionów gniazd ryb, a w nich aż 100 miliardów jaj. Ryby te i ich jaja mogą odgrywać kluczową rolę w lokalnym ekosystemie.
Autun Purser z Instytutu Alfreda Wegenera przyznał, że dorosłe ryby lodowe mogą wykorzystywać prądy do znajdowania tarlisk, których wody są bogate w zooplankton. Dzięki niemu karmią swoje potomstwo. Ponadto gęsta kolekcja gniazd może pomóc w ochronie osobników przed drapieżnikami. To niezwykłe odkrycie skłoniło naukowców do wezwania ONZ do ustanowienia Morza Weddella obszarem chronionym.