Trzęsienie ziemi w Papui-Nowej Gwinei. Dlaczego ten obszar jest podatny na wstrząsy?
Potężne trzęsienie ziemi nawiedziło w niedzielę Papuę-Nową Gwineę. Wstrząsy o magnitudzie 7,6 spowodowały liczne osuwiska, pękanie dróg i uszkodzenia budynków. Dlaczego Papua-Nowa Gwinea jest podatna na trzęsienia ziemi?
Hipocentrum miało miejsce na głębokości 90 km, a epicentrum było w pobliżu Kainantu, miasta zamieszkanego przez około 8500 osób. Poprzednie trzęsienie ziemi o podobnej sile nawiedziło ten kraj w 2018 r. Zginęło wtedy 60 osób, a 500 zostało rannych. Dotychczas wiadomo o 7 osobach zabitych w tym przynajmniej 3 przez osuwisko.
Wszystkiemu winne jest położenie
Ziemia nie jest twardą kulą. Składa się płyt kontynentalnych, które cały czas przemieszczają się z różną prędkością. W niektórych miejscach procesy wewnętrzne doprowadzają do rozrywania się litosfery i utworzenia tzw. ryftu, czyli podłużnego pęknięcia w skorupie ziemskiej. Magma wydostaje się na powierzchnię, tworząc nowe skały. Taka strefa ryftu biegnie przez środek Oceanu Atlantyckiego, przez co Europa i Afryka oddalają się od Ameryk.
Na Oceanie Spokojnym, gdzie położona jest Papua-Nowa Gwinea, występuje tzw. strefa subdukcji, czyli obszar gdzie cięższa płyta oceaniczna wchodzi pod lżejszą - kontynentalną. W tym regionie płyta pacyficzna wchodzi pod płytę australijską, na której położona jest, zgodnie z nazwą, Australia oraz cała wyspa Nowa Gwinea.
To właśnie w strefach subdukcji występują dobrze wszystkim znane rowy oceaniczne, na czele z Rowem Mariańskim, który ma głębokość około 11 tys. m. Cały obszar nazywany Pacyficznym pierścieniem ognia biegnie wzdłuż wybrzeży Pacyfiku — rozciąga się od Oceanii, wzdłuż wschodniego wybrzeża Azji, Aleutów na północy i zachodniego wybrzeża obu Ameryk. Jego długość wynosi około 40 tys. km, czyli tyle, co... równik.
Jest tu ponad 450 wulkanów i ma miejsce ponad 90 proc. wszystkich trzęsień ziemi. W związku z silnymi wstrząsami mogą się tworzyć fale tsunami, powodując ogromne zniszczenia. Jak podaje CNN Amerykańskie Narodowe Centrum Ostrzegania przed Tsunami początkowo wydało ostrzeżenie przed tsunami możliwymi w promieniu do 1 tys. kilometrów od wyspy, później jednak, na całe szczęście, stwierdziło, że nie ma takiego zagrożenia.
Jak mierzymy trzęsienia ziemi?
Przypomnijmy, że wstrząsy mierzy się przy użyciu dwóch skal — Richtera i Mercallego.
Skala Richtera, ta bardziej znana, jest skalą logarytmiczną mierzącą wstrząsy na podstawie amplitudy drgań. Każdy kolejny stopień oznacza 10-krotny wzrost amplitudy drgań. Nie ma górnej granicy, ale w praktyce wstrząsy o magnitudzie powyżej 9 są dość rzadko spotykane (średnio raz na 20 lat), w związku z czym w zestawieniach wyższych stopni się nie rozróżnia i podaje się wartość większą bądź równą 9. Dlatego czasem można spotkać się z błędnym stwierdzeniem, że jest to skala 9-stopniowa.
Najmniejsze wstrząsy o magnitudzie poniżej 2,0 są rejestrowane tylko przez sejsmografy. Choć ich nie czujemy, na Ziemi codziennie jest ich około 8 tys. Większość ludzi zaczyna odczuwać wstrząsy powyżej 3,0-3,5. Powyżej 5,5 mogą powodować uszkodzenia budynków.
Skala Mercallego jest 12-stopniową skalą opisową. Odpowiedni stopień, lub przedział, jest przypisywany na podstawie charakterystyki zniszczeń. Na stronie Państwowego Instytutu Geologicznego PAN jest opisana jako Europejską Skalą Makrosejsmiczną - EMS-98 (European Macroseismic Scale).
Przeczytaj także: