Nanoterapia redukuje płytkę miażdżycową
Nanoterapia zmniejsza odkładanie się płytki miażdżycowej w tętnicach myszy.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda odkryli, że nanocząstki pokryte lekiem ograniczają rozwój miażdżycy u myszy. Nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych.Nowe badania opisują, w jaki sposób u myszy nanorurki przenoszą cząsteczkę, która wyłącza sygnał "nie jedz mnie" emitowany przez chore i umierające komórki w płytce miażdżycowej. Miażdżyca może prowadzić do zawału serca lub udaru mózgu. To zabójca nr 1 na świecie. Dostępne terapie leczą czynniki ryzyka, takie jak wysokie ciśnienie krwi i wysoki poziom cholesterolu, ale nie rozwiązują problemu gromadzenia się chorych komórek i stanów zapalnych w ścianach tętnic. - To medycyna precyzyjna. Wykorzystaliśmy nanorurki, aby dostarczyć ładunek podobny do konia trojańskiego - powiedział prof. Nicholas Leeper z Uniwersytetu Stanforda.Chore i umierające komórki tworzące płytkę miażdżycową emitują sygnał "nie jedz mnie", zapobiegając ich pochłanianiu przez komórki układu odpornościowego zwane makrofagami. Ten sam sygnał jest emitowany przez wiele rodzajów komórek rakowych, co pozwala im uniknąć wykrycia i pozwala na namnażanie się.Badania przeprowadzone przez zespół Leepera wskazują, że niektóre terapie oparte na przeciwciałach mogą blokować ten sygnał maskowania i zapobiegać wzrostowi płytki miażdżycowej u myszy. Niestety, to nieprecyzyjne podejście często powoduje także usunięcie niektórych zdrowych komórek przez makrofagi. Jest jednak pomysł, jak to zmienić.Naukowcy opracowali nanorurkę przenoszącą cząsteczki, która wyłącza sygnał "nie jedz mnie". W przeciwieństwie do niespecyficznych przeciwciał, nanorurki są dostarczane na miejsce przez białek krwinki (metoda konia trojańskiego), które dotarły do miejsc zapalnych, takich jak płytka miażdżycowa.Badania wskazują, że nanoterapia zmniejsza płytkę miażdżycową o 40 proc. zarówno u samic, jak i samców myszy w mniej zaawansowanym stadium choroby i o 20 proc. u samców z bardziej zaawansowaną płytką miażdżycową. Nanoterapia pozwala także uniknąć skutków ubocznych, takich jak niedokrwistość i uszkodzenie narządów.
