ORP - okręty podwodne strategicznego nuklearnego odstraszania
Jakub Płaza
Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych (US Navy) opracowuje kolejną generację atomowych okrętów podwodnych. Nowe jednostki będą wyposażone w strategiczne pociski balistyczne z głowicami nuklearnymi – czytamy na łamach serwisu Military. Do czego zostanie wykorzystana ta supernowoczesna broń?
Nowe machiny wojenne powstaną w ramach projektu Ohio Replacement Program, a ich głównym wykonawcą będzie General Dynamics Electric Boat. Konstruktorzy z amerykańskiego koncernu zbrojeniowego rozpoczęli już fazę projektowania, aby później przejść do tworzenia pierwszych prototypów.
Specyfikacja i uzbrojenie
- W tym roku zamierzamy ukończyć specyfikację 161 sekcji okrętu, co pozwoli nam rozpocząć prace nad kadłubem, systemami mechanicznymi i elektrycznymi. Ta wczesna faza rozwoju ma kluczowe znaczenie dla ukończenia projektu, który jest już gotowy już w 80 proc. i mimo kilku błędów można wdrożyć go do produkcji - powiedział admirał Dave Johnson, osoba zarządzająca programem.
Źródło podaje, że długość okrętu nowej generacji wyniesie 170 metrów, a więc dokładnie tyle samo, co w przypadku jego poprzednika - obecnie wykorzystywanych jednostek typu Ohio. Na pokładzie znajdą się 13-metrowe wyrzutnie pocisków, zaprojektowane w myśl technologii stealth. Ich liczba będzie się wahać w zależności od użytkownika jednostki. Amerykanie planują zakup 12 okrętów - każdy z 16 wyrzutniami. Natomiast Wielka Brytania chciałaby dysponować czterema konstrukcjami ORP, przy czym każdy miałby 12 wyrzutni.
Wyrzutnie zostały zaprojektowane w taki sposób, aby wykorzystać rakiety Trident II D5 - amerykański pocisk balistyczny klasy głębina wodna - ziemia o zasięgu od 2500 do 11000 km. Zgodnie ze specyfikacją potrafią przenosić do 14 głowic z ładunkami termonuklearnymi o mocy 100 lub 475 kiloton, jednak obecnie wyposażone są w maksymalnie 8 głowic. Kolejnym elementem uzbrojenia okrętów programu ORP będą amerykańskie torpedy Mark 48 z konwencjonalną głowicą (pozbawioną ładunków nuklearnych). Opracowano je do zwalczania celów podwodnych i nawodnych. Serwis Military podaje, że na pokładach nowych okrętów będą pełnić funkcje czysto obronne. - Korzystanie z uzbrojenia konwencjonalnego nie wchodzi w zakres misji ORP - komentuje William Brougham, menadżer projektu.
W służbie do 2085 roku
- Jesteśmy środkiem strategicznego nuklearnego odstraszania. Taka jest najważniejsza rola tego okrętu. A jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to produkcja ORP ruszy w 2021 roku, aby do 2028 mieć za sobą testy na otwartych wodach i niezbędną certyfikację. Na pierwsze misje patrolowe wypłynie maksymalnie 3 lata później - dodaje Brougham.
US Navy i General Dynamics Electric Boat planują, że okręty pozostaną w służbie do 2085 roku, przy czym każda jednostka wykona około 124 patroli. Wszystkie prace rozwojowe i konstrukcyjne są i będą prowadzone w wielu miejscach na terenie Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Obejmują one badania i inwestycje w kilku kluczowych dziedzinach: napędu elektrycznego, wału napędowego oraz rufy w kształcie litery X. Marynarka rozwija również specjalne oprogramowanie, modelowanie komputerowe oraz "strategiczny system broni", dzięki któremu będzie można przyjrzeć się poszczególnym elementom m.in. wyrzutni, zaworów czy włazów.
5 mld dol. za sztukę?
ORP nie ma i nie będzie miał łatwego życia. Wszystko przez ogromne problemy finansowe Stanów Zjednoczonych, które nie ominęły segmentu zbrojeń. - W swojej 31-letniej karierze jeszcze nie widziałem tak niestabilnego budżetu. Nidy jednak nie możemy zapomnieć, że nasze siły podwodne i nasz naród liczą na nas - mówi Johnson.
Początków prac nad ORP należy szukać w roku 2008. Od tamtej pory pochłonął on ponad 1,85 mld dol. To jednak zaledwie kropla w oceanie kosztów, ponieważ za jeden egzemplarz Pentagon może zapłacić nawet 5 mld dol.
Program Ohio Replacement Program zastąpi - jak sama nazwa wskazuje - okręty podwodne typu Ohio, które opracowano jako odpowiedź na wypadek uderzenia jądrowego ze strony Związku Radzieckiego. Pierwszą jednostkę zwodowano w 1979 roku, a ostatnią 17 lat później. US Navy miała w sumie 18 takich okrętów. Część z nich może przenosić do 24 pocisków balistycznych Trident II D-5, a pozostałe - w 2003 roku - przystosowano do posługiwania się pociskami manewrującymi Tomahawk z konwencjonalnymi głowicami bojowymi.