Kosmos

Księżycowe skały nie pochodzą z Ziemi

​Naukowcy odkryli nowe dowody istnienia obiektu, który zderzył się z Ziemią miliardy lat temu, w wyniku czego powstał Księżyc.

Analiza księżycowych skał przywiezionych na Ziemię przez misję Apollo potwierdza istnienie planety Thea. Według tzw. teorii wielkiego zderzenia, Księżyc powstał w wyniku kolizji Ziemi z planetą wielkości Marsa. Thea uformowała się w punkcie libracyjnym Ziemi, czyli na tej samej orbicie, ale ok. 60o przed lub za Ziemią. Kiedy obiekt urósł do rozmiarów Marsa, jego masa stała się za duża, by móc utrzymać stabilne położenie względem Ziemi. Odległość kątowa między Ziemą i Theą zaczęła się wahać, aż w końcu doszło do kolizji.

Zdarzenie to miało miejsce 4,533 mld lat temu, a zatem tylko 34 mln lat po uformowaniu Ziemi. Teoria ta powstała w 1980 r., ale do niedawna nie było żadnych dowodów na jej autentyczność. Teraz pojawiły się kolejne potwierdzające, że dawno temu Thea faktycznie zderzyła się z Ziemią. Analiza skał księżycowych potwierdza, że zawierają one "obce" składniki.

- Ludzie zaczęli sugerować, że kolizja Ziemi z Theą nie miała miejsca. Ale odkryliśmy niewielkie różnice między Ziemią a Księżycem, które potwierdzają teorię wielkiego zderzenia - powiedział Daniel Herwartz z  University of Goettingen, jeden z autorów nowego odkrycia.

Zespół naukowy Herwartza zbadał skład izotopowy tlenu zawartego w ziemskich i księżycowych skałach. Gdyby nasz satelita miał narodzić się w wyniku wyrzutu ziemskiej materii w przestrzeń kosmiczną w efekcie uderzenia asteroidy, składy izotopowe obu skał byłyby identyczne. Tak jednak nie jest, co potwierdza, że skały na Srebrnym Globie mają inne, "obce" pochodzenie.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Księżyc | Kosmos | powstanie Księżyca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy