Kosmos

Dwa gatunki kosmitów regularnie odwiedzają Ziemię

​Strefa 51, najbardziej tajna baza wojskowa świata, jest miejscem, w którym przez lata przeprowadzano eksperymenty na pozaziemskich technologiach. Potwierdził to Boyd Bushman, były pracownik Lockheed Martin, który tuż przed swoją śmiercią opublikował filmik zawierający całą garść dowodów o odwiedzinach naszej planety przez kosmitów.

Boyd Bushman, który przez lata był specjalistą w firmie Lockheed Martin, zmarł 7 sierpnia bieżącego roku. Zanim zmarł nagrał sensacyjny materiał wideo, na którym nie tylko opowiedział o swojej pracy w Strefie 51, ale także zaprezentował niepublikowane wcześniej zdjęcia obcych. Zdaniem naukowca, amerykańskie wojsko od lat współpracuje z przedstawicielami pozaziemskich cywilizacji. Zarówno przy statkach kosmicznych, jak i technologiach, które później trafiają do codziennego użytku.

Zwolennicy teorii spiskowych od dawna uważają, że koncern zbrojeniowy Lockheed Martin został stworzony tylko do współpracy i wymiany pomysłów z inteligentnym istotami z odległych zakątków wszechświata. Potwierdzeniem mają być niesamowite projekty Amerykanów, które podobno mogły powstać tylko ze współpracy z obcymi. Można do nich zaliczyć niewykrywalny przez radary F-117 Nighthawk, superszybki SR-71 Blackbird, myśliwiec pionowego startu F-35 Lightning II czy załogowy statek kosmiczny Orion.

W opublikowanym wywiadzie Bushman wspomniał, że naszą planetę od lat odwiedzają dwie rasy kosmitów, z których jedna zamieszkuje planetę o nazwie Quintumnia.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: strefa 51 | kosmici | życie pozaziemskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama