NAJBARDZIEJ ODJECHANE HOBBY

Bushcrafting - ekstremalne hobby dla każdego

Obecnie coraz więcej ludzi żyje w ciągłym biegu, hałasie oraz stresie. Wyścig szczurów może się realnie odbić na naszym zdrowiu fizycznym, jak i psychicznym. Należy zatem chronić siebie od negatywnych czynników. Doskonałym przykładem takiej ochrony jest bushcrafting, który łączy elementy survivalu i biwakowania w zgodzie z naturą.

Czym jest bushcrafting?

Bushcrafting odnosi się do umiejętności i wiedzy, które pozwalają "żyć w dziczy", przy minimum posiadanych rzeczy. Podstawowymi umiejętnościami jest zbudowanie szałasu/rozstawienie namiotu, rozpalenie ogniska, znalezienie wody (nie z butelki) lub zbieranie innych darów natury. Wyjazd bushcraftingowy może trwać kilka/kilkanaście dni lub nawet jeden dzień. Wszystko zależy od naszych chęci.

Obecnie jednym z głównych celów bushcraftingu jest zbliżenie się do otaczającej nas natury i wewnętrzne wyciszenie.

Owe hobby uprawiać może dosłownie każdy, samodzielnie lub grupą. Z pewnością mogłoby to zbliżyć do siebie poszczególnych członków rodziny, podczas wspólnych prób przetrwania w lesie.

Reklama

Bushcrafting przeżywa swój rozkwit w Polsce od czasów pandemii, kiedy restauracje, kina i puby zostały zamknięte, a czas "zatrzymał się w miejscu".

Historia bushcraftingu

W obecnym rozumieniu bushcrafting był używany już od 1800 roku w Australii i Afryce Południowej. Najprawdopodobniej termin został zapożyczony z języka holenderskiego, gdzie odnosił się do stylu życia tubylców w koloniach należących do Holandii (m.in. Gujana, obecna Indonezja, Cejlon).

Termin bushcraft, w obecnych czasach, został spopularyzowany m.in. przez Lesa Hiddinsa, Mosa Kochanskiego, czy Raya Mearsa, który prowadził telewizyjne programy survivalowe oraz wydawał książki dotyczące bushcraftingu.

Obecne rozumienie bushcraftingu

Bushcrafting w obecnych czasach jest postrzegany bardziej jako styl życia skupiający się na ekologii i życiu w zgodzie z naturą, niż na "ekstremalnych wyczynach survivalowych". Żeby uprawiać to hobby nie trzeba lecieć do amazońskiej dżungli, czy żyć w himalajskich dolinach z dala od ludzi i technologii, korzystając tylko ze scyzoryka i sznurka.

Bushcrafting można umiejscowić pomiędzy zwykłym biwakowaniem, a survivalem. Zatem może być to (w zależności od chęci i potrzeb) biwakowanie z elementami survivalowymi lub survivalem z elementami biwakowymi.

Podczas bushcraftingu człowiek zazwyczaj odrzuca dobrodziejstwa naszych czasów, czyli kuchenkę polową, zapalniczki, kamper, czy telefon. Skupia się na zbudowaniu szałasu (może być rozstawienie namiotu), pozyskaniu wody i jedzenia (można też zabrać z domu). Można uzupełnić swoją wiedzę odnoszącą się do produkcji sznurków, wiązaniu węzłów, rzeźbieniu w drewnie, nawigacji wykorzystując np. nachylenie mrowisk, czy umiejscowienie mchu i porostów na drzewach, czy kamieniach. Można także rozszerzyć swoją wiedzę odnośnie wykorzystania ziół.

Istotnym elementem jest wykorzystanie noży i siekierek, które będą nam towarzyszyć przez całą wyprawę, bez z nich przeżycie w lesie będzie dość trudne. Kolejnym elementem życia w zgodzie z naturą jest gotowanie jedzenia na ognisku, mycie się w rzece, czy spanie pod gołym niebem.

Już po kilku godzinach, człowiek uświadamia sobie, że niewiele rzeczy jest potrzebnych do przeżycia i jak niewiele nam potrzeba, by cieszyć się chwilą. Bushcrafting może pomóc nam w byciu bardziej odpornym na sytuacje stresowe - przecież przeżyliśmy miesiąc w lesie myjąc się w lodowatej rzece, jedząc tylko jagody i grzyby oraz śpiąc na szyszkach, więc ja sobie z tym nie poradzę?

Jak zacząć uprawiać bushcrafting?

Najlepiej zacząć właśnie od uzupełnienia wiedzy teoretycznej odnośnie m.in. rozpalania ognisk (jeśli nie chcecie wziąć zapałek lub zapalniczki), trujących grzybów, owoców, czy roślin oraz rozstawiania namiotu (wbrew pozorom to nie jest takie proste).

Na swój pierwszy wypad bushcraftingowy należy zabrać ze sobą plecak, prowiant, wodę, menażkę, nóż, garnek, w którym będziecie zagotowywać wodę, kubek, zapałki/zapalniczkę/krzesiwo, kurtkę przeciwdeszczową i oczywiście namiot i śpiwór - chociaż może wystarczyć zwykła rozwieszona pomiędzy drzewami plandeka. Oczywiście ważną rzeczą, którą trzeba wziąć to leki, m.in. tabletki przeciwbólowe, leki związane z trawieniem i procesami pochodnymi, wodę utlenioną, maść na oparzenia, a także płyn na komary i kleszcze oraz chusteczki i plastry. 

Kolejnym niezbędnikiem jest też...papier toaletowy, ewentualnie można użyć liści. Tutaj trzeba być bardzo uważnym, aby wiedzieć jakich liści nie powinno się używać do takich celów. Z pewnością nie można wykorzystać liści np. barszczu Sosnowskiego. Wbrew pozorom duże liście mogłyby być wygodne, ale będziemy ryzykować bolesnym w skutkach poparzeniem.

Można także spróbować wersji bardziej zbliżonej do natury. Tutaj można wziąć tylko plandekę, sznurek, nóż, garnek, menażkę, krzesiwo i hamak. Bierzemy tylko podstawowy prowiant, który wystarczy nam na jeden posiłek oraz małą butelkę wody. Jedzenie i większe ilości wody trzeba będzie znaleźć samemu (m.in. łowienie ryb, zbieranie jagód i grzybów, pobór wody ze strumyka). Koniecznym jest zagotowanie wody, podczas którego giną nieprzyjazne nam drobnoustroje.

Kolejność życia w lesie

Pierwszym zadaniem jakie należy wykonać podczas bushcraftingu, to znalezienie odpowiedniego miejsca do rozłożenia obozu. Należy najpierw zobaczyć, czy w najbliższym otoczeniu znajdują się mrowiska, przecież nie chcemy, żeby mrówki pogryzły nas w nocy. Dalej musimy się także upewnić, że nie rozbijamy obozowiska w miejscu wyschniętego strumyku (podczas burzy, suche rowy bardzo szybko napełniają się wodą). Należy unikać oczywiście barszczu Sosnowskiego. Można rozbić obóz blisko rzeki, jeśli będziemy chcieli się myć i pobierać wodę. Jeśli już znajdziecie odpowiednie miejsce - zacznijcie rozstawiać obóz.

Kolejnym krokiem jest nazbieranie opału w odpowiedniej ilości - można go posegregować względem grubości (mniejsze patyki nadają się do rozpalenia ogniska, większe do podtrzymania ognia). Dalej wystarczy rozpalić ogień - trzeba mieć ciągle na niego oko! Na ogniu przygotujcie sobie solidny posiłek i możecie cieszyć się życiem w lesie.

Należy pamiętać, że koniecznym jest posprzątanie po sobie obozowiska, nie pozostawiając śmieci i innych odpadów.

Na swój pierwszy bushcrafting można wybrać najbliższy las. Należy także uzyskać zgodę na biwakowanie od właściciela terenu lub od miejscowego leśnictwa. Istnieją także specjalne strefy bushcraftingu i survivalu, które zostały wyznaczone przez lasy państwowe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: survival | hobby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy