Niezwykłe podziemne konstrukcje

Moskiewskie metro – co kryje olbrzymi podziemny kompleks?

Pod stolicą Rosji rozciąga się wielka sieć podziemnych korytarzy i tuneli. Moskiewskie metro oprócz spełniania roli transportowej, pełni rolę także… schronu przeciwatomowego. Kompleks dał początek niezwykłym legendom oraz serii znanych na całym świecie książek i gier Metro 2033. Co kryją podziemne korytarze?

Początki moskiewskiego metra

Pierwszy projekt powstał już w 1901 roku, a do wybuchu I wojny światowej powstało ich kilka. Na uruchomienie pierwszej linii trzeba było czekać do 1935 roku, a do początku II wojny światowej Rosjanie wybudowali jeszcze dwie linie. Na czas wojennej zawieruchy wszelkie prace zostały wstrzymane. W tym strasznym okresie służyło ono moskiewskiej ludności jako schron przeciwlotniczy. Podczas jednego z alarmów w tunelach schroniło się aż 400 000 ludzi. W metrze podczas wojny funkcjonowały sklepy, stołówki, fryzjerzy, a nawet biblioteka. W 1941 pojawiła się dyrektywa, w sytuacji, gdy u bram Moskwy pojawiłby się wróg, metro miałoby wówczas zostać zniszczone. Po zakończeniu wojny, rozbudowa metra ruszyła pełną parą.

Reklama

Od powstania kompleksu do roku 1957 moskiewskie metro nosiło imię Łazara Kaganowicza (członek najwyższych władz partyjnych i państwowych ZSRR), a przez kolejnych kilkadziesiąt lat, do 1992 nosiło imię W. I. Lenina. W 1977, 2004 oraz w 2010 roku miały tu miejsce zamachy bombowe, w których zginęło około 100 osób. W 2016 roku został ukończony moskiewski pierścień centralny, który otacza historyczne granice stolicy.

Co kryją podziemne korytarze?

Moskiewskie metro może pochwalić się skomplikowanym systemem tuneli oraz przede wszystkim wielkością całej sieci. Łączna długość 15 linii wynosi aż 424,7 km, czyli prawie tyle ile wynosi droga z Warszawy do Legnicy. Znajduje się tutaj 247 stacji, a odległości pomiędzy nimi wynoszą od 0,5 km do prawie 6,5 km. Każdego dnia z metra korzysta ponad 7 mln ludzi, a kompleks jest jednym z najbardziej obciążonych systemów metra na świecie, zaraz po metrze w Pekinie, Tokio, Szanghaju, Seulu i Kantonie. Pod względem długości obsługiwanych linii moskiewskie metro jest pierwsze w Europie i czwarte na świecie.

Metro w Moskwie odznacza się także olbrzymią ilością ruchomych schodów - jest ich tam 637. Z kolei ich łączna długość wynosi prawie... 67 kilometrów! Czyli więcej niż mierzy odległość pomiędzy Łodzią a Rawą Mazowiecką. Najgłębsza stacja metra położona jest na głębokości aż 84 metrów (wysokość 30-piętrowego wieżowca).

Dziennie używanych jest ponad 3400 wagonów, a średnia dzienna trasa jednego wagonu wynosi niebywałe 548,7 km. Zatrudnionych jest tu ponad 35 600 osób (porównywalnie do liczby mieszkańców w Nowym Targu).

Po II wojnie światowej, stacje metra były zaprojektowane tak, aby były odporne na użycie przez potencjalnego wroga broni masowego rażenia: atomowej, chemicznej i bakteriologicznej. Wszystkie szyby wentylacyjne wyposażone są w specjalistyczne filtry, a łazienki były budowane w konkretny sposób, aby w razie katastrofy mogły służyć jak największej liczbie osób - w czasie pokoju część z nich jest nieużytkowa. Według dostępnych informacji obecnie około połowy z nich jest w złym stanie technicznym.

W tunelach, ale również przy wyjściach ze stacji metra, zamontowane są uszczelniane drzwi, które mogą wytrzymać skutki fali uderzeniowej. Są one w stanie zapobiec także zalaniu stacji i tuneli w przypadku powodzi. Moskiewskie metro posiada własne elektrownie wysokoprężne, a ich moc jest na tyle duża, że mogą one utrzymać oświetlenie i wentylację. Od 2012 roku nowe stacje nie są już budowane jako schrony przeciw bombowe, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze są przeznaczone na nowe projekty. W tymże roku ówczesny zastępca burmistrza Marat Khusnullin, tak skomentował tę decyzję: "Pieniądze są wydawane dzisiaj i mam nadzieję, że nigdy nie będzie wojny."

Z kolei Michaił Blinkin, który pełnił w 2012 roku funkcję dyrektora Instytutu Ekonomiki Transportu i Polityki Transportowej powiedział, że radziecka koncepcja metra, jako schronu jest od dawna przestarzała.

Stacje metra odznaczają się wyjątkowym pięknem, większość z nich przypomina pałace. W środku można znaleźć ozdobne kolumny, łuki, płaskorzeźby i misterne żyrandole. Stacje te uważane są za idealny przykład architektury socrealizmu, a 44 z nich zostało zaliczonych do obiektów dziedzictwa kulturowego Rosji.

Fantastyka i moskiewskie metro

Metro w Moskwie było również inspiracją do powstania serii książek i gier Metro 2033. Jest to postapokaliptyczna powieść, która opowiada losy ludzi żyjących w moskiewskim metrze po wojnie nuklearnej. W jej wyniku wszystkie większe miasta zostały zmiecione z powierzchni ziemi. W zasadzie cała akcja powieści rozgrywa się pod ziemią, gdzie ludzie próbują żyć w "normalny" sposób. Ocaleni w tunelach i na stacjach metra hodują grzyby, pomidory, czy ziemniaki, by przeżyć. Uniwersalną walutą są naboje kalibru 5,45 × 39 mm, a wszelkie inne dobra są zdobywane przez stalkerów, którzy wychodzą na spaloną przez atom powierzchnię. Muszą ciągle uważać na znajdujące się tam dziwne krwiożercze stworzenia, które powstały w wyniku silnego promieniowania. Wskutek wewnętrznych podziałów powstały grupy, które skupiają się wokół idei, religii, czy silniejszych stacji. Poszczególne grupy ludzi prowadzą ze sobą handel, zawierają sojusze, ale także walczą na śmierć i życie.

Według różnych źródeł widoczny plan moskiewskiego metra jest jedynie wycinkiem o wiele większego kompleksu, którego granice są niemalże niemożliwe do określenia. System metra jest pod stałą ochroną Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Każdy Rosjanin, który zapuści się w nieodpowiednie miejsca, jest stawiany przed sądem, a obcokrajowiec jest oskarżany o szpiegostwo.

Wśród pasażerów krążą legendy o tajemniczych stworach czyhających na ludzi w tunelach, podobno można czasem je dostrzec w ciemnych zakamarkach, czy w ledwo oświetlonych krańcach tuneli (Demogorgony?). Innymi powszechnymi opowieściami są historie o duchach, zjawach, czy nawet podziemnych ludziach. Typową miejską legendą jest także pojawianie się pociągu widmo z lat 30., który przewozi duchy budowniczych, którzy zginęli podczas budowy metra. Pojawia się on około godziny 00:00.

Ciekawym faktem jest to, że na linii okrężnej metra znajduje się 12 stacji, przez co wielu ludzi uważa, że są one przypisane do konkretnego znaku zodiaku. Swego czasu postanowiono wybudować 13-stą stację. Podobno w trakcie jej budowy zaczęli umierać pracownicy, a maszyny zaczęły się psuć. Plan budowy nowej stacji odłożono.

W trakcie zimnej wojny powstał mit o drugim, tajnym metrze, które było przeznaczone tylko dla wysoko postawionych polityków i wojskowych. Podobno tajne nitki metra łączą budynki administracji państwowej ze schronami i drogami ewakuacji, a także z tajnymi stacjami i punktami dowodzenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy