Prawdopodobnie najbardziej luksusowy bunkier na czas apokalipsy. Położony w sąsiednim kraju
Reklamowany jako "największy bunkier dla miliarderów", największa kryjówka na czas apokalipsy. Poznaj Oppidum, najbardziej luksusowy czeski bunkier, jaki można sobie wyobrazić.
Położony w Czechach, w pobliżu Pragi, siedem godzin jazdy samochodem z Warszawy, dwie godziny prywatnym odrzutowcem do Londynu. Na pierwszy rzut niepozorny obiekt, w rzeczywistości mogący ochronić właściciela przed najgorszą katastrofą, jaką można sobie wyobrazić.
Oppidum nie jest budynkiem wybudowanym od zera. Zresztą, w dzisiejszych czasach ciężko byłoby wybudować niemilitarny obiekt z takim rozmachem. Jego historia sięga 1984 roku, czyli szczytowego momentu zimnej wojny, kiedy to był elementem tajnego przedsięwzięcia Czechosłowacji i Związku Radzieckiego. W obawie przed kolejnym konfliktem, nie wyłączając użycia broni jądrowej, nie szczędzono środków, które miały zagwarantować bezpieczeństwo. Budowa obiektu odbywała się w latach 1984-1994.
Oppidum jest dziełem czeskiego przedsiębiorcy Jakuba Zamrazila, współwłaściciela firmy zamieniającej domy w fortece. Kiedy po raz pierwszy zwiedził bunkier, wywarł na nim takie wrażenie, że w głowie zrodził mu się pomysł na przekształcenie dawnego obiektu wojskowego w luksusową posiadłość chroniącą życie.
Sama nazwa została zaczerpnięta z łaciny. Termin Oppidum jest kojarzony z kulturą celtycką, która rozpowszechniła się na całą Europę i oznacza obwarowane osiedle założone w miejscu, które jest dodatkowo chronione przez ukształtowanie terenu. Oppidia powstawały w II i I w. p.n.e.
Powierzchnia nieruchomości wynosi około 30 000 m kw. Luksusowy kompleks obejmuje rezydencję o powierzchni 2790 m kw. oraz dwa poziomy podziemne o całkowitej powierzchni 7200 m kw.
Znajduje się tu jedno duże mieszkanie o powierzchni niespełna 630 m kw. i sześć mieszkań o powierzchni 160 m kw. Miejsca nie powinno zabraknąć nawet dla najwyższych mieszkańców, każda kondygnacja podziemna ma 4 metry wysokości.
Konstrukcja obiektu sprawia, że może być użyty w każdym celu. Od wojny nuklearnej, przez katastrofy naturalne po apokalipsę zombie. Każdemu z mieszkańców ma zapewnić 10 lat bezpieczeństwa bez wychodzenia na powierzchnię i dostaw zewnętrznych.
Pierwotnie bunkier nie posiadał w pełni wdrożonej technologii i systemów komunikacji. Te miały być wdrożone w momencie zakupu. Podobnie część udogodnień, będzie dostosowana do życzeń nabywcy.
Zobacz także: Park rozrywki w elektrowni atomowej? W Niemczech to możliwe!
W momencie zagrożenia zejście do podziemia i zamknięcie za sobą pancernych drzwi ma zająć maksymalnie minutę. Poza tym bezpieczeństwo mają gwarantować rozwiązania rodem z filmów szpiegowskich - technologie rozpoznawania odcisków palców, tęczówki i najnowocześniejsze rozwiązania w monitoringu.
Zagrożenie bezpieczeństwa lub życia wcale nie musi oznaczać rezygnacji z luksusowego życia. Czekając, aż minie zagrożenie w Oppidum można spacerować po ogrodzie, w którym rośliny rosną dzięki sztucznemu oświetleniu, które ma symulować Słońce.
Można również zrelaksować się w Spa, poćwiczyć na siłowni lub popływać w basenie. Wieczór umili partyjka przy stole bilardowym, ruletce lub innych grach przy szklaneczce ulubionego trunku, w który będzie można zaopatrzyć się przy barze. Wielbiciele wina będą czuli się jak w raju. Piwniczka zawiera ogromną ilość półek, gdzie wino może leżakować.
Siedzenie w bunkrze nie oznacza konieczności rezygnacji z kultury. Spragnieni kontaktu z kulturą, pocieszenie znajdą w dużej galerii z miejscami na kolekcję obrazów oraz w bibliotece lub kinie.
Oprócz tego dostępne są biura, sale konferencyjne oraz zaplecze medyczne (łącznie z miejscem do operacji) i miejsce na zaopatrzenie.
Czeskie Oppidum ma być przeznaczone dla jednego nabywcy i jego rodziny. Biorąc jednak pod uwagę różnorodność udogodnień, przydałaby się również obsługa - od osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie i czystość obiektu, przez obsługę baru po personel medyczny.
Nie mówiąc już o konieczności zgromadzenia niewyobrażalnie dużych zapasów wody, leków i niepsującej się żywności. Choć w momencie realnego zagrożenia kilka osób z obsługi i lekarz prawdopodobnie by się znalazło, to wyobraź sobie szybkie zapełnienie magazynów. I to w momencie, gdy wszyscy wykupują żywność, co pamiętamy z początku pandemii.
Choć podstawą bezpieczeństwa jest sama konstrukcja obiektu oraz tajemnica dokładnej lokalizacji, to nie bez znaczenia pozostaje także sam kraj. Często podkreśla się fakt, że położenie z dala od linii Moskwa-Berlin, Czechy są bezpiecznym krajem i już ten fakt będzie dawał większe szanse przetrwania.
Ciekawe, czy Oppidum było wykorzystywane w ostatnim czasie w związku z pandemią.
Zobacz także:
7 nietypowych granic państw na świecie. Dwie z nich są w Polsce!
Naukowy eksperyment czy reality show z góry skazane na porażkę?
Tajemnice Dolnego Śląska: O tych miejscach nie przeczytasz w przewodniku!