Ten robot zmieni pustynie w zielone oazy

Pustynie stanowią dużą część lądów Ziemi. Naukowcy od wielu lat zastanawiają się, jak w tani i skuteczny sposób zmienić je w obszary, które mogą być źródłem żywności dla milionów ludzi. Teraz okazuje się, że pomocny może być miniaturowy robot.

Pustynie stanowią dużą część lądów Ziemi. Naukowcy od wielu lat zastanawiają się, jak w tani i skuteczny sposób zmienić je w obszary, które mogą być źródłem żywności dla milionów ludzi. Teraz okazuje się, że pomocny może być miniaturowy robot.
A'seedbot zazieleni pustynie /Mayzara Etehadi /materiały prasowe

Nazywa się A'seedbot i powstał w ramach pracy dyplomowej z myślą o zmianie pustyń w zielone obszary uprawne. Chociaż te małe urządzenie wygląda dość futurystycznie i na myśl przywodzi urządzenia z filmów science-fiction, to jednak inspiracją przy jego budowie byli prawdziwi mieszkańcy pustyń.

"Pustynnienie to ogromny problem na całym świecie, spowodowany niezrównoważonymi praktykami rolniczymi, górnictwem, zmianą klimatu i ogólną eksploatacją gruntów. Ale podobnie jak sama zmiana klimatu, pustynnienie jest złożonym problemem ekologicznym, trudnym do zrozumienia. Chciałbym tylko, żeby było więcej roślin, więcej zieleni" - powiedział Maz Etehadi.

Reklama

A'seedbot to tani sposób na ograniczenie problemu głodu

Większość elementów robota A'seedbot zostało wydrukowanych na drukarce 3D. Urządzenie zasilane jest energią słoneczną, zostało wyposażone w technologie autonomiczne oraz małe kamery, które pozwalają omijać przeszkody. Wykrywanie dogodnego miejsca do umieszczenia nasion w glebie odbywa się za pomocą wbudowanego czujnika wilgotności.

Jego twórca, Mayzara Etehadi, chwali się, że robocik był testowany na jałowych terenach, gdzie świetnie sprawdzał się przy sadzeniu nasion w glebie. Niebawem cała flota takich maszyn ma pojawić się w Dubaju, gdzie będzie zazieleniała pustynie wokół tej metropolii.

Etehadi uważa, że jego robot jest tani w produkcji i oferuje ogromną efektywność w zazielenianiu obszarów pustynnych. Urządzenie praktycznie jest bezobsługowe. Inżynier tłumaczy, że wystarczy raz na kilka dni uzupełnić nasiona w zbiorniku, by robot mógł wykonywać swoją prace bez żadnych przerw. Jego zasięg na razie wynosi 5 kilometrów, w przyszłości zostanie zwiększony.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot | technologia | ekologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy