W Sopockim Centrum Seniora zatrudniono robota. Ma bardzo ważne zadanie
Humanoidalny robot wyposażony w sztuczną inteligencję, który chodzi, tańczy, śpiewa, a nawet staje na głowie, zamieszkał w Sopockim Centrum Seniora przy ul. Mickiewicza 49. Choć jego umiejętności brzmią pociesznie, w rzeczywistości robot, który na ten moment nosi imię JD, ma niezwykle ważne zadanie. Chodzi tu bowiem o wsparcie seniorów, którzy najbardziej tego potrzebują. O możliwościach maszyny oraz motywach do jej zatrudnienia opowiedziała nam dyrekcja Domu Pomocy Społecznej w Sopocie.
Do Domu Pomocy Społecznej w Sopocie, a dokładnie do Sopockiego Centrum Seniora, trafił niewielkich rozmiarów robocik humanoidalny, który ma bardzo ważne zadanie. 30-centymetrowa maszyna to wyjątkowy pomocnik. Będzie pracował z seniorami, którzy tego najbardziej potrzebują.
O kulisach trafienia JD do DPS w Sopocie oraz przyszłych zadaniach robota opowiedziała w rozmowie z GeekWeek dyrekcja instytucji.
Robot do pomocy potrzebującym
Do Sopockiego Centrum Seniora na nowy rok zawitała nowa sztuczna inteligencja, poinformowała dyrekcja instytucji. To robot humanoidalny JD wyposażony właśnie w sztuczną inteligencję oraz kamery. Nowy pracownik sopockiego DPS-u potrafi "nauczyć się" potrzeb pracujących z nim osób i rozpoznawać ich twarze.
Magdalena Czarzyńska-Jachim, p.o. prezydenta Sopotu, podczas prezentacji nowego mieszkańca Sopockiego Centrum Seniora powiedziała, że został on przygotowany tak, aby rozpoznawać do dziesięciu różnych twarzy i dostosowywać swoje działania do indywidualnych potrzeb każdej z tych osób. Urządzenie będzie służyć sopockim seniorom dzięki sponsorom, którzy przekazali robota na rzecz DPS-u.
O detalach opowiedziała dyrekcja Domu Pomocy Społecznej, dyrektor Agnieszka Cysewska oraz zastępca dyrektora Ilona Gajewska. W komentarzu dla GeekWeeka pojawiło się m.in. wyjaśnienie, dlaczego sopocki DPS chce wykorzystywać roboty w pracy z seniorami i jak dokładnie ma pomagać JD.
Wielkie zadanie małej maszyny
Robot jest bardzo zwinny, umie stawać na głowie i robić jaskółkę, jego głowa porusza się w poziomie i pionie, a nogi i chwytaki mogą wykonywać różne czynności. Maszyna potrafi mówić w języku polskim, a także prowadzić gimnastykę. Niedługo zacznie pracę na "pełnym etacie".
- Robot jest w trakcie programowania, za jakiś czas nastąpi ogólna prezentacja wszystkim mieszkańcom - przekazała zastępca dyrektora Ilona Gajewska w rozmowie z GeekWeekiem. - Jego pamięć pozwala na zakodowanie mu do dziesięciu osób, z całą pewnością seniorzy będą typowani zgodnie z zapotrzebowaniem, ze względu na choroby czy złe samopoczucie, niektórzy są niewychodzący, chodzi o to, żeby przydał się osobom najbardziej tego potrzebującym.
JD będzie pomagał m.in. osobom z chorobami otępiennymi, będzie uczył się razem z nimi np. wierszy czy piosenek i wielokrotnie je powtarzał, aby ułatwić zadanie potrzebującym, dostarczyć im rozrywki i zaktywizować seniorów poprzez dostarczanie niezbędnej stymulacji umysłowej. Dostosuje przy tym swoje działania do osób, które rozpozna i dzięki tej personalizacji będzie jeszcze skuteczniej wspierał mieszkańców Centrum.
Robot będzie też asystował osoby niepełnosprawne fizycznie, które mają problem z codzienną gimnastyką. Będzie je wspierał i motywował do ćwiczeń. Jak powiedziała dyrekcja, robot jest bardzo sprawny i ma tę sprawność przekazać potrzebującym w Sopockim Centrum Seniora.
- W przyszłości będzie prowadzona z robotem zbiorowa gimnastyka dostosowana do osób starszych, podzielona na kilka grup, po kilka osób w każdej - wyjaśnia GeekWeekowi zastępca dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Sopocie.
Skąd pomysł na wprowadzenie robota do Sopockiego Centrum Seniora?
Robot do Sopockiego Centrum Seniora trafił dzięki darczyńcom, jego zakup w całości został sfinansowany przez William's Natural Products sp. z o.o. Szczególne podziękowania dyrekcja kieruje w związku z tym do pana Łukasza Wiśniewskiego i wszystkich pracowników firmy. Jak wskazuje wicedyrektor DPS-u, JD to nie pierwszy robotyczny pracownik instytucji. Wcześniej do placówki trafiła foka Paro. JD jest więc kolejnym terapeutycznym robotem w Centrum.
- Foka Paro została stworzona przez Australijczyka, zrobił ją dla swojego ojca dotkniętego Alzheimerem. Paro sprawdza się u nas doskonale, pracuje z nią wiele osób - skomentowała dla GeekWeeka dyrekcja DPS-u.
Ten robot również został zaprojektowany z myślą o interakcjach z seniorami i ich emocjonalnym zaangażowaniu, ale na nieco innych zasadach niż JD. Obie maszyny będą się więc doskonale uzupełniać. Foka wyposażona jest w czujniki - gdy ktoś się zbliża, zwierzę zaczyna się poruszać, wydawać dźwięki. Jest zaprogramowana tak, aby naśladować zachowania żywych stworzeń - reaguje pozytywnie na głaskanie, a nagłe głośne dźwięki wywołują pisk.
Dyrekcja Domu Pomocy Społecznej w Sopocie przekazała nam, że w przypadku podopiecznych Sopockiego Centrum Seniora takie wsparcie w postaci robotów bardzo się sprawdza.
- Idziemy z trendem, do przodu, chcemy być atrakcyjnym miejscem. Chcielibyśmy też, by młodzi ludzie nie postrzegali Domów Pomocy Społecznej jako "domów starców", a jako fajne miejsce, w którym można robić coś ciekawego, coś dla seniorów fajnego - wyjaśniła w rozmowie z GeekWeekiem wicedyrektor DPS-u w Sopocie.
A skąd wzięło się imię JD? To robocza nazwa. Z czasem dyrekcja planuje przeprowadzić wśród mieszkańców Sopockiego Centrum Seniora swego rodzaju plebiscyt na nowe imię dla robota. Na ten moment najważniejsze jest jednak to, aby dostosować go do pracy z mieszkańcami i jeszcze bardziej pomóc im tym w codziennym życiu.
Polecamy na Antyweb: Nowy widok w nawigacji w Mapach Google. Właśnie trafia do wszystkich