10 rzeczy, które trzeba zrobić przed końcem świata

Naukowcy, który rozpracowują kulturę Majów od dłuższego czasu straszą nas końcem świata. Czy Majowie mieli rację i tym razem faktycznie ludzkość stanie przed nieuchronnym końcem?

Kilka końców świata już przeżyliśmy w swoim życiu, a jeszcze więcej było nim się urodziliśmy. Najsłynniejsze końce ludzkości miały miejsce 31 grudnia 999 roku, kiedy to szerzyło się pijaństwo i orgie, a żniwa się nie odbyły, bo ludzie sądzili, iż im się nie opłaca już pracować.

Podobnie było w 1666 roku, roku który kojarzył się chrześcijanom z liczbą Szatana. Jednak nie tylko oni wierzyli, że koniec świata nastąpi w tym roku. Podobnego zdania byli wyznawcy judaizmu i muzułmanie. I podobnie jak 667 lat wcześniej, część ludzi modliło się, a inni korzystali z życia ile tylko mogli.

Późniejsze obchody końca świata nie były już tak huczne. W 1997 i 1999 roku już mało kto zwracał uwagę na możliwość spotkania ze stwórcą, czy też wyparowania po uderzeniu jakiegoś kosmicznego rozrabiaki. Tym razem jest nieco inaczej. Majowie, dzięki ich wiedzy i tajemniczości stali się dość popularni w wielu kręgach. Czy więc tym razem naprawdę coś się będzie działo? Zobaczymy.

Osoby wierzące w nadchodzącą apokalipsę wymieniają się na forach internetowych różnymi propozycjami, tego co chcieliby jeszcze zrobić przed końcem. A że czasu nie zostało dużo, to trzeba się spieszyć. Oto najczęściej pojawiające się propozycje.

Wziąć największe możliwe kredyty i wydać je na przyjemności, nie przejmując się konsekwencjami, bo przecież koniec jest bliski. Taki kredyt można spożytkować na inne propozycje, które pojawiły się na naszej liście.

Na zwiedzenie całego świata czasu trochę już mało, jednak można się pokusić o zobaczenie miejsc, które najbardziej nam się podobają. Czy to będą islandzkie gejzery, czy wyspy na Pacyfiku, albo południowoamerykańskie dżungle, to nieważne. Wystarczy sprzedać dom, wybrać wszystkie swoje oszczędności, czy wziąć szybki kredyt i jazda. Czasu nie zostało dużo.

Włosi chyba zazdroszczą Silvio Berlusconiemu, bo najczęściej włoskich forach pojawiał się pomysł zrobienia wielkiej imprezy bunga bunga z dużą ilością wina, dobrej strawy i pięknych kobiet. Świat się kończy, więc można zaszaleć.

Znalezienie osób, które doprowadzają nas do szału nie będzie trudne. Zważywszy na to, że więcej ich nie zobaczymy trudnym też nie będzie wygarnięcie im, co o nich sądzimy. Można więc swobodnie wygarnąć szefowi, że jest bucem, teściowej, że jest starą wiedźmą, a żonie, że zmarnowaliśmy przy niej nasze najlepsze lata życia. Niedługo i tak wyparują.

Wydawanie wszystkich pieniędzy, jakie się ma na wszelkiego rodzaju przyjemności i głupoty biło wszelkie rekordy popularności. Bo po co nam pieniądze tuż przed Sądem Ostatecznym. Wydajmy je na podróż, na wymarzony samochód, na najlepszy alkohol, albo wielką imprezę.

Wiele osób nie miało odwagi dotychczas skosztować wielu dość specyficznych potraw. Teraz jednak nabrali odwagi i pojawiają się głośne deklaracje, że spróbowaliby wielu odrażających, czy niebezpiecznych potraw. Może więc czas na fugu?

Strach przed potrawami to jeszcze nic. Właściwie każdy mieszkaniec planety Ziemia czegoś się boi. Zostało już niewiele dni, aby przełamać swoje obawy i zrobić coś, co przyprawiało nas o dreszcze. Może skok ze spadochronem? Albo nurkowanie? Nie ważne czego się boicie przełamcie strach i do dzieła!

Wielka impreza to jest to. Włosi pragną bunga bunga i hektolitrów wina, a Amerykanie, Rosjanie i Polacy chcą zwyczajnie pójść w tany do umarłego. Zrobić tour przez całe miasto i odwiedzić każdą knajpę, napić się, zapalić, poznać kogoś i tak aż do końca.

Nie można też czekać na ostatnią chwilę z wyznaniem miłości tej jedynej kobiecie, którą się kocha. Armagedon tuż, tuż, a ona jeszcze nie wie o naszym uczuciu. Pora zebrać się na odwagę, podejść do niej i powiedzieć co tak naprawdę się myśli!

O dziwo najczęstszym marzeniem nie było spędzenie ostatnich chwil przed śmiercią z rąk kosmitów, czy dowolnego boga, z rodziną, a... wyspanie się. Zwolnienie się z pracy, położenie do łóżka i spanie, tak długo, jak tylko będzie to możliwe.

Okazuje się, że najważniejszymi kwestiami dla mężczyzn na całym świecie są sen, imprezy i ukochana kobieta, tylko dlaczego potrzebny jest aż koniec świata, żeby się zebrać i w końcu spełnić swoje marzenia?

Wasze pomysły na koniec świata