5 ciekawostek o świecie piwa
Które browary leżą najbliżej biegunów? W którym kraju jest najwięcej piw, a w którym piwne style są najbardziej różnorodne? Jak smakuje japońskie piwo lodowe? Przedstawiamy 5 rzeczy, których o piwie nie wiedziałeś.
Bierland
W tym kraju każdego dnia przez 15 lat można pić inne piwo i żadne się nie powtórzy.
W całych Niemczech jest około 5500 różnych piw (styli piwnych jest oczywiście dużo mniej). Dla porównania - szacuje się, że na całym świecie jest ich od 10 do 15 tysięcy. 1352 niemieckie browary (średnio jeden przypada na 264 km kwadratowe) warzą też najwięcej piwa w Europie - w sumie 95 milionów hektolitrów rocznie.
- W Niemczech działa mnóstwo małych browarów z wielowiekowymi tradycjami. Warzą własne piwa, najczęściej dwa czy trzy rodzaje, a klienci są do nich bardzo przywiązani. Lokalne piwo traktują wręcz jak element lokalnej tożsamości - opowiada Łukasz Szwed, piwowar browaru Złoty Pies, powstającego we Wrocławiu, doktor od fermentacji i historyk technik piwowarskich.
Kraj piwem płynący
Michael Jackson, autor książki "Great Beers of Belgium", twierdził, że w tym kraju jest około 500 styli piwnych. Inni eksperci szacują, że 800. Nawet jeśli w Niemczech jest najwięcej różnych piw, to w Belgii krajobraz piwny jest najbardziej różnorodny na świecie. I nie chodzi nawet o liczbę, lecz przede wszystkim o jakość.
- Orzeźwiające, często musujące, delikatnie kwaskowate Lambiki, warzone w okolicach Brukseli przy udziale dzikich drożdży, które występują tylko tam, czy mocne piwa typu Ale z klasztorów trapistów, którzy pilnie strzegą tajemnic swoich receptur, to tylko przykłady znanych belgijskich piw. Poza tym można tam znaleźć mnóstwo lokalnych i sezonowych specjalności - opowiada piwowar browaru Złoty Pies.
W żadnym innym kraju piwa nie podaje się także w tak wielu różnych rodzajach szkła. Właściwie dla każdego stylu piwnego przeznaczone jest inne. Wszystko po to, by wydobyć wyjątkowe smaki i aromaty.
Japońskie piwo lodowe
Smakuje jak woda z goryczką, posmaki słodowe są ledwo wyczuwalne. To japoński lager - specyficzny wynalazek dostosowany do gustów mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Okazuje się, że tzw. eurolagery są dla nich za mocne, a słabsze amerykańskie zbyt złożone smakowo. Dlaczego to piwo nazywa się lodowe?
- Warzy się je inaczej niż lagery, do których jesteśmy przyzwyczajeni. W dużo niższych temperaturach fermentuje (ok. 4 stopnie) i leżakuje (ok. 0 stopni), a poza tym Japończycy piją je mocno zmrożone - wyjaśnia Łukasz Szwed.
Kraj piwnej rewolucji
Rewolucja piwna wcale nie zaczęła się w Czechach, Niemczech, Anglii czy Belgii, czyli krajach najczęściej kojarzonych z tradycjami piwnymi, lecz w USA, w latach 60. XX w.
- Piwowarzy z małych browarów i domów, znudzeni amerykańskim piwem koncernowym, zaczęli poszukiwać dawnych receptur, ponownie odkrywając choćby styl IPA, i warzyć piwo według autorskich pomysłów. Później idea Craft Beer, czyli piwa rzemieślniczego, trafiła do Europy. Dzięki temu mamy dziś taką różnorodność styli, smaków i aromatów, o jakiej piwoszom dawniej nawet się nie śniło - mówi Łukasz Szwed.
W tej chwili w USA działają ponad 3 tysiące różnych browarów rzemieślniczych. W tym roku jeden z nich, Stone Brewieng z południowej Kalifornii, otworzy własny browar w Berlinie.
Bieguny piwa
Browar położony najbliżej bieguna południowego na świecie to Cerveceria Polar-Malterias Unidas z chilijskiego miasta Punta Arenas. Warzy m.in. piwo o nazwie "Polar-Pilsener". Natomiast najbliżej bieguna północnego działa browar Immiaq z Grenlandii. Do 2012 roku palmę pierwszeństwa dzierżył norweski AS L. Macks ølbryggeri og mineralvannsfabrikk, ale przeniósł produkcję z Tromsø do miejscowości Nordkjosbotn, około 70 km na południe.