5 najzimniejszych miejsc na Ziemi
Matka Natura nie miała litości tworząc te miejsca na powierzchni Ziemi. Temperatury rzędu minus kilkadziesiąt stopni Celsjusza są tam na porządku dziennym, ale jakimś cudem... mieszkają tam ludzie! A teraz lepiej okryjcie się kocem...
Ojmiakon, Rosja
Nazwa tego liczącego 500 mieszkańców rosyjskiego miasteczka oznacza "niezamarzającą wodę". Może wydawać się to dziwne, gdyż w 1924 r. zanotowano tutaj rekordowo niską temperaturę -71 stopni Celsjusza! Nazwa nawiązuje jednak do gorących źródeł znajdujących się nieopodal. To właśnie dzięki nim możliwe było osiedlenie się w tych zimnych rejonach pierwszych mieszkańców.
Ocieplenie klimatu? Nic z tych rzeczy. W Ojmiakonie termometry najczęściej wskazują -50 stopni Celsjusza poniżej zera. Spróbujcie przy takiej temperaturze zrobić pranie, wyprowadzić na spacer psa lub... odpalić samochód.
Mimo niesprzyjających warunków do miasteczka z każdym rokiem przybywa coraz więcej turystów. Ojmiakon, poza ultraniskimi temperaturami, znany jest też z przepięknych krajobrazów.
Stacja badawcza Wostok, biegun południowy
Być może trudno będzie wam w to uwierzyć, ale Ojmiakon nie jest najzimniejszym miejscem w tym zestawieniu. Pierwszeństwo należy do rosyjskiej stacji badawczej Wostok znajdującej się na biegunie południowym. To właśnie tutaj zanotowano rekordowo niską temperaturę -88 stopni Celsjusza.
Z oczywistych względów okolica nie jest zamieszkana przez ludzi. Tych można tam jednak spotkać. To pracownicy stacji, którzy unikają wychodzenia na zewnątrz, kiedy tylko jest to możliwe. Niemniej założenie choćby małej osady w tych warunkach trzeba zaliczyć do kategorii "mission impossible".
International Falls, USA
Stany Zjednoczone to nie tylko słoneczna Kalifornia i równie ciepłe Miami. Na granicy między Kanadą a USA znajduje się International Falls. Temperatury potrafią tutaj dochodzić do minus 40 stopni Celsjusza, chociaż zazwyczaj jest trochę cieplej. Przez cieplej należy rozumieć wskazania termometrów na poziomie 20-30 stopni. Na minusie.
Warunki nie przeszkadzają jednak mieszkańcom w organizacji corocznego Icebox Days Winter Festival, czyli festiwalu, w czasie którego rzeźbi się w lodzie, ściga na sankach i gra w kręgle przy pomocy... zmrożonego indyka. Serio!
Hell, Norwegia
Myśleliście, że w piekle powinno być gorąco? Nic z tych rzeczy. Jest tam przerażająco zimno, przynajmniej w "piekle na Ziemi", czyli norweskim Hell (hell z ang. piekło). Miejscowość ta jest nie tylko popularna wśród turystów chcących zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z jej nazwą. Miasteczko przyciąga także miłośników niskich temperatur.
Zjawiając się w Hell w okresie zimowym trzeba pamiętać o odpowiednim stroju i przygotowaniu organizmu. Zimą należy spodziewać się tu temperatur rzędu -25 stopni Celsjusza.
Czy piekło może zamarznąć? Teraz wiecie już, że tak.
Jakuck, Rosja
To największe z opisywanych przez nas "zimnych" miast. Liczący sobie ponad 200 000 mieszkańców Jakuck położony jest w północno-wschodniej Syberii.
Oznacza to oczywiście, że zimą jego mieszkańcy nie opuszczają zbyt często domów. Dla przykładu: średnia temperatura w styczniu wynosi tutaj... -38 stopni Celsjusza.
Gdyby nie diamenty i złoto, których złoża znajdują się w pobliżu, najprawdopodobniej Jakuck nie byłby tak dużym ośrodkiem przemysłowym. Warto zaznaczyć, że w zimie nie sposób przeprawić się tu przez rzekę Lenę, nad którą położone jest miasto. Za to posiada ono aż dwa lotniska!