​Avenida Iztacalco 9: Istny horror w czasach pandemii

"Nie wpisujcie w wyszukiwarkę Avenida Iztacalco 9 przed pójściem spać" - ostrzegają użytkownicy Facebooka i Twittera. Mimo ich apeli meksykańska ulica stała się najchętniej odwiedzanym wirtualnie adresem w czasach pandemii. Powód? Zobaczcie sami, jeśli macie odwagę...

Avenida Iztacalco 9 z miejsca stał się najchętniej wyszukiwanym adresem w czasach pandemii koronawirusa
Avenida Iztacalco 9 z miejsca stał się najchętniej wyszukiwanym adresem w czasach pandemii koronawirusaYouTube

Bezgłowe lub bezrękie, ale wszystkie przerażają tak samo. Mowa o lalkach "zdobiących" budynek przy Avenida Iztacalco 9 znajdującym się blisko ścisłego centrum miasta Meksyk. Ogrodzenie, ściany, okna - budzące grozę przedmioty są dosłownie wszędzie!

Avenida Iztacalco 9 stało się internetową sensacją po tym, jak jeden z użytkowników popularnej platformy TikTok opublikował na niej najnowszy odcinek swojej serii "Najdziwniejsze miejsca na Google Maps".

Meksykański horror robi na widzu piorunujące wrażenie nawet wtedy, kiedy ogląda się go na monitorze. W rzeczywistości miejsce to ma dosłownie nieziemską aurę.To zasługa... sklepu ezoterycznego, który w ten oryginalny, ale budzący sporo kontrowersji sposób, reklamuje swoje usługi. Jak widać, taka forma promocji zadziałała aż za dobrze!

Adres Avenida Iztacalco 9, mimo swojego upiornego charakteru, stał się jednym z najczęściej wyszukiwanych w usłudze Google Maps. Co najlepsze, właściciele tego miejsca nigdy nie spodziewali się, że o ich biznesie głośno będzie na całym świecie. 

Avenida Iztacalco 9 straszy - i to nawet wtedy, kiedy oglądamy to miejsce tylko przez internetYouTube

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że to niejedyne miejsce, o którego niezwykłości przesądziły porozwieszanie wszędzie demoniczne lalki. Na łamach serwisu Menway opisywaliśmy również tajemniczą wyspę Isla de las Muñecas (także w Meksyku).

Żadne oficjalne rejsy nawet się do niej nie zbliżają, ale w sieci nie brakuje zdjęć, które budzą jednoznaczne skojarzenia z Avenida Iztacalco 9. Sęk w tym, że Isla de las Muñecas jest jeszcze straszniejsze!

Isla de las Muñecas: Koszmarna tajemnica Meksyku

Isla de las Muñecas to wyspa położona niecałe trzydzieści kilometrów od Mexico City. Za opłatę wynoszącą równowartość 15 dolarów amerykańskich można dostać się na nią łodzią prywatnego przewoźnika. Oficjalne rejsy nawet nie zbliżają się do miejsca, gdzie na drzewach, zamiast owoców, rosną upiorne lalki...

Istnieją relacje, według których wiszące na drzewach lalki... odwracały głowy za turystami. Jednego można być pewnym - gdyby nie podobne legendy, to o Isla de las Muñecas słuch już dawno by zaginął...Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
Nie brakuje też takich, którzy rzekomo słyszeli szepty zabawek w czasie swojej wizyty na nawiedzonej wyspie. Wiszące straszydła podobno nakłaniały ciekawskich turystów do wejścia w głąb lądu... Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
Do tych wydarzeń doszło w 2001 r. Od tamtej pory Isla de las Muñecas stała się miejscem, do którego ciągną turyści i miłośnicy niewyjaśnionych tajemnic. Wielu z nich przywozi tu własne lalki.Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
Don Julian Santana Barrera robił to przez niemal pół wieku, aż do momentu, kiedy... sam utonął dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed kilkudziesięcioma laty rzekomo znalazł ciało dziecka.Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
To tłumaczyłoby, dlaczego mężczyzna zaczął zachowywać się jak opętany. Trzeba zaznaczyć, że to właśnie on powiesił większość z lalek na Isla de las Muñecas. Twierdził, że zmusił go do tego duch utopionej dziewczynki.Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
Prawdą jest natomiast to, że Barrera mieszkał w okolicy sam. Utrzymywał tylko sporadyczne kontakty z mieszkańcami sąsiadujących wysp.Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
Tak brzmi "oficjalna" wersja tej historii. Wielu poddaje ją jednak w wątpliwość twierdząc, że dozorca sam ją wymyślił, a w rzeczywistości nie było tam żadnej dziewczynki, która mogłaby się utopić.Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
Wstrząśnięty znaleziskiem Barrera spostrzegł, że nieopodal miejsca, gdzie znalazł martwą kilkulatkę, na wodzie unosiła się lalka. Wyłowił ją i umieścił na najbliższym drzewie chcąc tym samym upamiętnić dziewczynkę, której nie zdołał uratować.Eyepix Group / BEEM/Beem/East NewsEast News
Według podań, na Isla de las Muñecas wiele lat temu w niewyjaśnionych okolicznościach została utopiona mała dziewczynka. Don Julian Santana Barrera, który pełnił wówczas funkcję dozorcy wyspy, dotarł do ciała dziecka jako pierwszy. Niestety, było już za późno na pomoc.

W kilka dni od "odkrycia" sklepu przez użytkowników TikToka w sieci zaroiło się od artykułów i materiałów wideo na temat "najbardziej niepokojącego adresu na Ziemi". Na nagraniach, które prezentujemy poniżej możecie zobaczyć, jak w rzeczywistości wygląda to miejsce.

Czy oglądać je przed snem? Powiedzmy, że zalecamy ostrożność...

***Zobacz także***

Nauka BEZ fikcji: Kto skorzystał na wyginięciu dinozaurów?INTERIA.TVVideo Brothers
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas