Boeing 777X to nowy król przestworzy. Premiera za kilka dni w Paryżu

Podczas międzynarodowego wydarzenia Paris Air Show 2023 zostanie zaprezentowany najnowszy samolot, który przez media często nazywany jest nowym królem przestworzy. Czym wyróżnia się Boeing 777X w wersji 9?

Najnowszy samolot Boeinga zostanie pokazany na międzynarodowych targach we Francji. Co potrafi 777-9?
Najnowszy samolot Boeinga zostanie pokazany na międzynarodowych targach we Francji. Co potrafi 777-9?www.boeing.com/commercial/777x/materiały prasowe

  • W trakcie wielkiego światowego wydarzenia lotniczego Paris Air Show 2023, który rozpocznie się 19 czerwca i potrwa tydzień, Boeing zaprezentuje swoje dwa najnowsze samoloty, czyli 737 Max 10 oraz 777X w wersji 9. 
  • Wszyscy miłośnicy lotnictwa szczególnie wyczekują prezentacji tej drugiej maszyny. 
  • Media opisują 777-9 jako "największy i najbardziej wydajny dwusilnikowy odrzutowiec na świecie". Oba samoloty mają pojawić się podczas specjalnych pokazów lotniczych. 

Według informacji dostępnych na Flightradar24 Boeing 777-9 wyleciał z Seattle i wylądował w Paryżu 13 czerwca.

Jak mówi prezez Boeing Global dr Brendan Nelson: - Ponieważ nasza branża powraca do Le Bourget, z niecierpliwością czekamy na dołączenie do naszych klientów, dostawców i partnerów w czasie, gdy popyt na komercyjne podróże lotnicze rośnie, a platformy obronne mają większe znaczenie dla globalnego bezpieczeństwa.

Dodaje również: - Dzięki zrównoważonemu wzrostowi na czele w ciągu najbliższych 100 lat, będziemy nadal współpracować na całym świecie, aby wspierać zaangażowanie lotnictwa na rzecz zerowej emisji netto do 2050 r.

Podczas pokazów, Boeing zaprezentuje także śmigłowce CH-47F Chinook oraz AH-64D Apache, samoloty obserwacyjne P-8A Poseidon i KC-46A Pegasus oraz samoloty obronne F-15E Strike Eagle, B-1B Lancer i C-17 Globemaster.

Boeing 777X. Powitajcie nowego króla przestworzy

Boeing 777-9 należy do najnowszej serii szerokokadłubowych, dwusilnikowych odrzutowców dalekiego zasięgu 777X. Pierwszy lot samolotu z tej serii odbył się w 2020 roku, a pierwsza maszyna zostanie wprowadzona do użytku w 2025 roku. Do tej pory zbudowano zaledwie cztery samoloty tego typu.

777-9 ma pomieścić 426 pasażerów i ma długość ponad 76 m. Rozpiętość skrzydeł wynosi 65 m, a ich powierzchnia osiąga prawie 520 metrów kwadratowych. Warto zauważyć, że okna są o około 16 proc. większe niż w przypadku samolotów z poprzedniej serii 777, co ma zapewniać pasażerom znacznie lepszy widok. Ponadto o 40 proc. większe są pojemniki na bagaże znajdujące się nad głowami podróżujących. Cały samolot waży ponad 351 500 kg i jest w stanie pokonać jednorazowo 13 500 km.

To, co wyróżnia ten samolot to składane końcówki skrzydeł (o długości 3,5 m), które po raz pierwszy pojawiają się w lotnictwie komercyjnym. Taki zabieg ma m.in. zmniejszać szerokość maszyny, co jest kluczowe w manewrowaniu na zatłoczonym lotnisku. Co ciekawe, wcześniejsze przepisy nie obejmowały tego typu rozwiązań, przez co największa agencja transportowa w USA (FAA) musiała opracować specjalne warunki i wytyczne.

Warto również zauważyć, że 777-9 posiada najmocniejsze silniki lotnicze na świecie GE9X - wirnik ma średnicę aż 3,4 m, a silnik ma długość ponad 5,6 m, który waży ponad 21 200 kg. Dzięki specjalnie wyprofilowanym polimerowym skrzydłom, które zostały wzmocnione włóknem węglowym i dzięki nowym silnikom, samolot ma zużywać o aż 10 proc. mniej paliwa. Ponadto 777-9 ma być najnowocześniejszym samolotem w historii. Wewnątrz kokpitu piloci będą mieli do dyspozycji m.in. specjalne dotykowe ekrany, które "mogą obsługiwać wiele punktów dotyku, umożliwiając dwóm pilotom jednoczesną interakcję", a także wyświetlacze head-up. Szacowana cena zakupu jednego samolotu 777-9 wynosi około 200 mln dolarów.

„Słodycze z łyżeczki”. Śródziemnomorski deser z tradycjamiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas