Chcą uratować UFO? Nie chodzi o pojazd kosmitów, ale pływającą kawiarnię
Pasjonaci chcą uratować kosmiczny spodek przy brzegu jeziora Pogoria I w Dąbrowie Górniczej. W czasach PRL-u słynne, chorzowskie UFO służyło jako miejsce do potańcówek. Teraz pomysł na jego "drugie życie" jest intrygujący. Już ruszyła zbiórka w internecie.
Bardzo możliwe, że to jedyny taki obiekt na świecie. Pływające UFO o awanturniczej nazwie "Arizona" zostało zbudowane w 1957 roku i miało być jedną z największych atrakcji słynnego wesołego miasteczka w parku w Chorzowie. To w rzeczywistości statek z silnikiem, przypominający do złudzenia spodek kosmitów, który z tajemniczych powodów wylądował na wodzie.
W czasach swojej świetności w UFO była kawiarnia i odbywały się potańcówki pośrodku jeziora. Z czasem obiekt zaczął rdzewieć i tymczasowo "zakotwiczył" przy brzegu jeziora Pogoria I w Dąbrowie Górniczej. W latach 80-tych na pokładzie UFO wybuchł pożar, po którym los niezwykłej, pływającej kawiarni wydawał się być przesądzony. I pewnie zostałaby przerobiona na żyletki, gdyby nie fundacja Akademia Dobrych Pomysłów, która postanowiła UFO uratować.
Daj "piątaka" na ufiaka!
Pasjonaci z fundacji uznali, że pływające UFO z czasów PRL-u jest zbyt unikalne, aby mogło po prostu przestać istnieć. Postanowili działać i już ogłosili zbiórkę pieniędzy na remont UFO na popularnym portalu "zrzutka.pl". Hasłem mobilizującym do zbiórki jest "daj piątaka na ufiaka".
Dlaczego chcemy uratować UFO? Bo jest unikatowym statkiem z duszą zbudowanym w 1957 roku. UFO kiedyś pływało jako perełka Arizona i jedna z większych atrakcji chorzowskiego wesołego miasteczka. Ten statek ma ogromny potencjał, same wymiary są niesamowite średnica 15 metrów, powierzchnia 180 m2, kiedyś mogło tu tańczyć 75 osób
UFO jako pływające obserwatorium?
Pasjonaci z Dąbrowy Górniczej mają intrygujący pomysł na nowe życie pływającego UFO. Tym razem ma to nie być kawiarnia z parkietem tanecznym, ale bardzo unikatowe obserwatorium do podglądania przyrody. W nowej odsłonie UFO będzie idealnym miejscem dla wszystkich, którzy z jego pokładu będą chcieli wykonać malownicze zdjęcia zachodu słońca czy ptaków na jeziorze. Oprócz tego na pokładzie ma być także sala szkoleniowa, gdzie będzie można robić wykłady, prezentacje, a nawet zajęcia jogi.
O akcji ratowania UFO na jeziorze Pogoria w Dąbrowie Górniczej powstał materiał wideo zamieszczony w serwisie youtube. Okazuje się, że kluczową rolę w ratowaniu UFO odegrał lokalny pasjonat nurkowania, który zorganizował bezprecedensową akcję przetransportowania pływającej kawiarni z parku w Chorzowie na jezioro Pogoria I. Obecnie pływającym UFO opiekuje się Grzegorz Siemko z Dąbrowy Górniczej.
UFO napędzane silnikiem "Puck"
W pierwszej wersji pływająca kawiarnia "Arizona" o futurystycznym kształcie spodka mogła pomieścić na swoim pokładzie 75 osób włącznie z załogą. Jego średnica wynosi 15 metrów, a największą atrakcją była wspaniała panorama jeziora, którą można było podziwiać przez ogromne szyby. UFO napędzał silnik "Puck" o mocy 60 koni mechanicznych, który potrafił rozpędzić statek do zawrotnej prędkości 5 kilometrów na godzinę. W 1990 roku UFO zostało przetransportowane do Dąbrowy Górniczej, gdzie zyskało nową nazwę "Róża Wiatrów" i stało się atrakcją turystyczną pływającą po wodach Pogorii I. W 2005 roku statek w kształcie spodka nie przeszedł przeglądu technicznego i na stałe przycumował przy brzegu. Dzięki akcji pasjonatów ratowania zabytków z czasów PRL-u UFO ma szansę na drugie życie.